Wiele osób składających pozew rozwodowy nie zdaje sobie sprawy, że utrzymywanie kontaktów intymnych z małżonkiem może poważnie skomplikować, a nawet uniemożliwić orzeczenie rozwodu. Choć może to brzmieć zaskakująco, sądy w Polsce uznają więź fizyczną jako jeden z kluczowych elementów trwałości małżeństwa. Jeżeli ta więź istnieje — trudno mówić o „zupełnym i trwałym rozkładzie pożycia”, który jest podstawą do rozwiązania związku przez sąd.
📌 Czym są „kontakty intymne” w rozumieniu sądu?
W języku prawnym nie chodzi wyłącznie o fizyczne zbliżenia, ale o utrzymywanie bliskości fizycznej, która może świadczyć o istnieniu emocjonalnej więzi. To np.:
-
wspólne spanie w jednym łóżku,
-
regularne przytulanie się, pieszczoty,
-
stosunki seksualne (nazywane w orzecznictwie „intymnymi relacjami małżeńskimi”),
-
a nawet sporadyczne „chwile słabości” w trakcie rozstania.
Dla sądu każdy taki przypadek może być argumentem przeciwko rozwodowi, jeśli wskazuje na istnienie choćby częściowej więzi między małżonkami.
⚠️ Przykład z praktyki: rozwód odrzucony przez wspólne noce
Wyobraźmy sobie sytuację: kobieta składa pozew o rozwód z powodu braku porozumienia i przemocy psychicznej ze strony męża. W trakcie postępowania okazuje się, że para nadal mieszka razem i dochodzi między nimi do kontaktów intymnych. Mężczyzna przedstawia dowody — np. wiadomości, wspólne zdjęcia czy nagrania z monitoringu domowego — z których wynika, że współżycie trwało jeszcze po złożeniu pozwu.
Sąd oddala pozew, uznając, że nie doszło do zupełnego rozkładu pożycia małżeńskiego, skoro małżonkowie nadal „utrzymują relację o charakterze osobistym”.
🏛️ Jakie kryteria bierze pod uwagę sąd przy rozwodzie?
Aby orzec rozwód, sąd musi stwierdzić jednoczesny brak:
-
więzi uczuciowej (brak miłości, przywiązania),
-
więzi fizycznej (czyli kontaktów intymnych),
-
więzi gospodarczej (prowadzenia wspólnego domu).
Utrzymywanie któregokolwiek z tych elementów może sugerować, że związek jeszcze trwa. I właśnie dlatego nawet jednorazowy kontakt intymny może stać się dowodem na istnienie więzi między stronami.
🔄 Toksyczne relacje i manipulacja — gdy intymność jest narzędziem kontroli
W praktyce zdarzają się sytuacje, gdy jedno z małżonków celowo dąży do zbliżenia, by później użyć tego jako argumentu w sądzie. Przykład:
Mężczyzna, przeciwko któremu toczy się rozwód, „rozmiękcza” żonę, proponując wspólne wieczory, wspomnienia, fizyczną bliskość. Gdy dochodzi do kontaktu intymnego, dokumentuje to, a potem przedstawia sądowi jako dowód, że relacja trwa.
To forma manipulacji emocjonalnej, która może utrudnić drugiej stronie uzyskanie rozwodu.
🚪 Co robić, by nie utrudniać sobie procesu rozwodowego?
✅ Oto kilka konkretnych zaleceń:
-
Unikaj kontaktów fizycznych z małżonkiem od momentu decyzji o rozstaniu.
-
Jeśli mieszkacie razem, rozważ zmianę miejsca zamieszkania, nawet tymczasową.
-
W przypadku prób wymuszenia intymności — informuj, że nie wyrażasz zgody i rozważ zgłoszenie takich działań jako formy przemocy.
-
Dokumentuj wszelkie działania partnera, które mają na celu utrudnienie rozwodu.
-
Rozważ wsparcie psychologiczne lub prawnicze, jeśli czujesz się manipulowana/y.
👩⚖️ Kiedy kontakty intymne nie przeszkodzą w rozwodzie?
Wyjątkiem są sytuacje, w których kontakt fizyczny miał charakter wymuszony lub przemocowy. Wówczas sąd powinien uwzględnić te okoliczności, szczególnie jeśli jedna ze stron:
-
bała się konsekwencji odmowy (np. agresji),
-
była uzależniona ekonomicznie od partnera,
-
nie potrafiła wyraźnie przeciwstawić się presji emocjonalnej.
W takich przypadkach dobrze jest przedstawić dowody (np. zgłoszenia do policji, konsultacje psychologiczne), by potwierdzić, że relacja nie była dobrowolna.
📅 Podsumowanie: kontakty intymne a skuteczność rozwodu
Kontakty intymne z małżonkiem podczas lub tuż przed rozwodem mogą:
-
opóźnić lub zablokować proces sądowy,
-
zostać użyte przez drugą stronę jako dowód na trwanie związku,
-
utrudnić wykazanie „trwałego i zupełnego rozpadu pożycia”.
Dlatego jeśli decyzja o rozwodzie została podjęta — ważne jest konsekwentne działanie, również w sferze fizycznej. Intymność z partnerem, nawet chwilowa, może przekreślić miesiące przygotowań i skomplikować postępowanie sądowe.