Niecodzienny przypadek miał miejsce w Udine, na północy Włoch, gdzie babcia odebrała ze szkoły niewłaściwe dziecko. Kobieta, chcąc zabrać wnuka na zajęcia piłkarskie, zamiast niego przyprowadziła do klubu jego rówieśnika. Cała sytuacja wywołała chwilowe zamieszanie, zanim prawda wyszła na jaw.
Jak doszło do pomyłki?
Według relacji babci, winowajcą okazał się być kaptur, który zakrywał twarz chłopca. Babcia odebrała ze szkoły rzekomego wnuka i niczego nie podejrzewając, ruszyła na trening. Dopiero tam trener zauważył, że chłopiec nie należy do zapisanych w klubie dzieci.
Panika w szkole podstawowej
W międzyczasie ojciec zaginionego chłopca, który przyszedł odebrać syna, zorientował się, że dziecka nie ma na miejscu. Sytuacja wywołała spore zamieszanie, a szkoła zorganizowała szybkie poszukiwania. Jak podał włoski dziennik Il Messaggero, zdarzenie chwilowo sparaliżowało funkcjonowanie placówki.
Szczęśliwe zakończenie
Kiedy kobieta zrozumiała swój błąd, natychmiast wróciła do szkoły, gdzie czekał zrozpaczony ojciec oraz personel. Na szczęście dziecko zostało odnalezione całe i zdrowe, a cała sytuacja zakończyła się jedynie na chwilowym stresie.
Wnioski z nietypowego zdarzenia
Przypadek ten pokazuje, jak łatwo w pośpiechu popełnić błąd, szczególnie w zatłoczonych miejscach. Warto upewnić się, z kim opuszczamy placówkę, a szkoły mogą dodatkowo wdrożyć procedury identyfikacyjne, które zminimalizują ryzyko takich sytuacji w przyszłości.
Czy zdarzyło Ci się coś równie nietypowego? Podziel się swoją historią w komentarzu!
Źródło: TVN24.pl