Minął zaledwie jeden dzień od wymownego oświadczenia Dariusza Pachuta, w którym poinformował o rozstaniu z Dodą, a już w przestrzeni publicznej pojawiły się zupełnie inny informacje na temat kulisów rozstania pary. Głos w tej sprawie zabrała osoba z otoczenia piosenkarki, której słowa przytoczył “Super Express”, a także sama Doda.
Kontrowersyjne oświadczenie Pachuta
Dariusz Pachut 2 października wydał oświadczenie, w którym poinformował o rozstaniu z Dodą. Stwierdził, że to on podjął decyzję o zakończeniu związku. Zasugerował, że skłoniło go do tego to, co zobaczył, gdy dwa dni wcześniej niż planowali pojawił się w Turcji.
“(...) postanowiłem wcześniej, niż pierwotnie ustaliliśmy, przyjechać do Turcji i zjawiłem się tam dwa dni przed umówionym terminem. Niestety, to, co zastałem na miejscu, skłoniło mnie do trudnych refleksji i podjęcia decyzji o zakończeniu naszego związku.” - napisał na swoim Instagramie.
Z tych słów wynika też, jakoby były partner Dody pojechał do niej dwa dni wcześniej bez żadnej zapowiedzi, przez co zastał to, co spowodowało chęć zakończenia związku z jego strony.
“Osoba z bliskiego otoczenia” Dody, której słowa przytacza “Super Express” twierdzi jednak inaczej.
Co naprawdę wydarzyło się w Turcji?
"Super Express" dotarł do osoby z otoczenia celebrytki. Osoba ta twierdzi, że Pachut swoim oświadczeniem wprowadza w błąd.
Informuje bowiem, że Pachut nie przyjechał do Dody niezapowiedziany, a przez cały czas byli ze sobą w kontakcie.
Doda i Darek cały czas byli w kontakcie. Zwłaszcza że ona drżała o niego za każdym razem, gdy wyruszał na swoje niebezpieczne wyprawy. Doskonale wiedziała, że przyjedzie do niej do Turcji. Zapowiedział się, pisał do niej, gdy był drodze, a później na miejscu – można przeczytać w tabloidzie.
Co więcej, tabloid donosi, że wszystko wskazuje na to, iż para spędziła ze sobą w Turcji udane wakacje.
“Spędzili razem udany urlop w willi, którą załatwiła dla nich Doda – powiedział informator tabloidu.
"Na innej fotografii, do której dotarliśmy, roześmiani od ucha do ucha pływają łodzią po tureckim morzu. Nic nie wskazuje na 'trudne refleksje' ani chęć rozstania, do którego doszło prawdopodobnie znacznie później, a powody pozostają prywatną sprawą artystki i sportowca" – czytamy.
Krótki komentarz Dody
Zalewana pytaniami piosenkarka w rozmowie z „Super Expressem” udzieliła krótkiego, lecz wymownego komentarza:
„Mam 40 lat. Wyrosłam z komentowania życia prywatnego”. - stwierdziła Doda.
