Wczorajszy mecz pomiędzy Polską a Argentyną na długo zapadnie w pamięć polskim kibicom. Bynajmniej nie przez świetną grę Polaków ani wygraną, a przez uporczywe kalkulacje meczu Meksyku z Arabią Saudyjską. Gdy stało się jasne, że z Argentyną nie wygramy, już tylko od tego bowiem zależało, czy wyjdziemy z grupy.
Po nieudanym meczu i porażce 2:0 z Argentyną jednak udało się. Polska z drugiego miejsca w grupie dostała się do ⅛ finałów mistrzostw świata. Warto wiedzieć, że wydarzyło się to po raz pierwszy od 36 lat.
W najbliższą niedzielę o godzinie 16:00 nasza reprezentacja stanie więc do walki z reprezentacją Francji o ćwierćfinał mistrzostw świata w piłce nożnej.
Piłkarze polskiej reprezentacji już teraz jednak mają poczucie satysfakcji. Nie tylko dlatego, że wyszli z grupy, ale też dlatego, że dojście do ⅛ finałów wiąże się z ogromnymi pieniędzmi. Ile więc piłkarze zarobili za awans?
Ile Polacy zarobili na awansie? Ogromne kwoty
Za dojście do ⅛ finałów Polacy otrzymali aż 4 mln USD, czyli prawie 18 mln zł. Do samych piłkarzy rzecz jasna trafi o wiele mniejsza kwota, około 9 mln zł. Jednak reprezentacja zarobiła swoje już wcześniej. Okazuje się bowiem, że piłkarze wszystkich reprezentacji już za sam udział w mundialu dostali 9 mln USD.
Ile skasuje PZPN?
Polscy piłkarze zarobili od FIFA w sumie 13 mln USD, czyli w przeliczeniu około 58 mln zł. Wiadomym jest jednak fakt, że pieniądze nie trafią tylko do nich. Okazuje się bowiem, że pieniądze zgodnie z zasadami inkasuje PZPN. Cezary Kulesza, prezes PZPN po negocjacjach z drużyną ustalił, że około 40 procent nagród, jakie zdobędzie reprezentacja, trafi do związku.
Lewandowski komentuje porażkę z Argentyną i wyjście z grupy
- Na pewno jest to wielkie osiągnięcie. Czekaliśmy na to wiele lat i jesteśmy po prostu dumni. Dziś doznaliśmy szczęśliwej porażki, jeśli w ogóle można tak określać porażki. W poprzednich meczach zdobyliśmy cztery punkty, trzeba to wszystko doceniać. Ale już teraz patrzymy na to, co przed nami. Mecz z Francją to na pewno będzie dla nas wielkie wyzwanie. Cieszmy się tym, że gramy z Francją, kolejnym faworytem do wygrania mistrzostwa świata. Nie mamy tu już nic do stracenia - powiedział Robert Lewandowski.