Pierwszy wywiad Jerzego Stuhra po wypadku pod wpływem

Agnieszka
Newsy
26.10.2022 8:38
Pierwszy wywiad Jerzego Stuhra po wypadku pod wpływem źródło okładki: Cezary Piwowarski, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Comm

 

Kilka dni temu media obiegła informacja o “znanym aktorze Jerzym S.”, który spowodował kolizję będąc pod wpływem alkoholu. Szybko okazało się, że mowa o Jerzym Stuhrze, jednym z najbardziej cenionych polskich aktorów. Aktor udzielił pierwszego wywiadu po wypadku. Co miał do powiedzenia na ten temat?

Jerzy Stuhr prowadził pod wpływem alkoholu

Przypomnijmy, że ponad tydzień temu Jerzy Stuhr potrącił samodzonem 44-letniego motocyklistę. Kolizja nie była drastyczna, a Stuhr nawet jej nie zauważył i jechał dalej. Na miejscu zatrzymali go jednak inni kierowcy, którzy uniemożliwili mu odjechanie z miejsca wypadku.

Szybko pojawiła się policja, która stwierdziła, że aktor ma 0,7 promila alkoholu we krwi. Szybko wydał oświadczenie:

"Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji".

 Od tamtej pory Stuhr nie komentował sprawy, aż do teraz, kiedy to udzielił wywiadu tabloidowi “Fakt”. Co miał do powiedzenia w tej sprawie?

Jerzy Stuhr udzielił wywiadu

Dziennikarka, która przeprowadzała wywiad w pewnym monecie stwierdziła, że wiele osób nie dowierzało, że aktor mógł popełnić taki czyn. Na co Stuhr odpowiada:

“Ale niech pani od razu wyroku na mnie nie wydaje! Ja jestem dobrej myśli, bo nikomu nic nie zrobiłem.”

Dziennikarka zapytała więc, czy aktor zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił.

“Może, może…” - odpowiada lakonicznie aktor.

Dodał, że być może wypił kilka kieliszków więc przed podróżą. Dlaczego więc wsiadł do samochodu pod wpływem alkoholu? 

“Nagle okazało się, że dziennikarz, z którym wydawało mi się, że jestem umówiony następnego dnia, czeka na mnie wtedy i tyle.” - tłumaczył niewzruszony Stuhr. 

 Co więcej, stwierdził, że zabranie mu prawa jazdy niespecjalnie go martwi, bo i tak głównie siedzi w domu.

“Siedzę w domu i nic nie robię. A za chwilę wyjadę do Włoch na festiwal, gdzie jest pokazywany mój film.”