Kolejna śmierć dziecka w samochodzie. Ojciec odebrał sobie życie

Agnieszka
Newsy
01.07.2022 10:21
Kolejna śmierć dziecka w samochodzie. Ojciec odebrał sobie życie

Doszło do kolejnej tragedii z udziałem dziecka zamkniętego w nagrzanym samochodzie. Tym razem skończyło się to śmiercią także jego ojca, który odebrał sobie życie. Wszystko miało miejsce w Stanach Zjednoczonych, w Virginii.

37-letni mężczyzna odebrał sobie życie po śmierci synka

Serwis people.com poinformował, że we wtorek znaleziono zwłoki 37-letniego mężczyzny leżące w lesie, blisko jego miejsca zamieszkania. Ustalono, że mężczyzna odebrał sobie życie. 

Tego samego dnia znaleziono także zwłoki jego 18-miesięcznego synka, były w domu. 

Dalsze czynności wykazały, że mężczyzna popełnił samobójstwo z powodu śmierci syna, do której pośrednio się przyczynił. Okazało się bowiem, że przypadkowo zostawił dziecko w samochodzie i poszedł do pracy. Gdy wrócił do samochodu po co najmniej 3 godzinach, chłopiec już nie żył. Dziecko najprawdopodobniej zmarło z przegrzania. Na zewnątrz było wtedy 27 stopni Celsjusza. Oficjalną przyczynę śmierci jednak ustali się dopiero po wykonaniu sekcji zwłok. 

Następnie mężczyzna zabrał zwłoki swojego dziecka i zawiózł je do domu. Wykonał telefon do jednego z członków rodziny, a następnie sam odebrał sobie życie. 

Policja na miejscu tragedii znalazła auto na podjeździe z otwartymi drzwiami i pustym fotelikiem dziecięcym.

Zdjęcie Kolejna śmierć dziecka w samochodzie. Ojciec odebrał sobie życie #1

Każdego roku w nagrzanych samochodach giną dzieci i zwierzęta

Pomimo tego, że każdego roku media trąbią o tragicznych przypadkach śmierci z przegrzania w samochodzie, wciąż dochodzi do takich przypadków. Warto więc pamiętać, aby nigdy, nawet na 15 nie zostawiać w zamkniętym samochodzie nikogo, a szczególnie dzieci, osób starszych, chorych, ani zwierząt. 

Widząc człowieka lub zwierzę w zamkniętym samochodzie latem - masz prawo wybić szybę i zadzwonić na 112!

Nie zdajemy sobie sprawy z temperatur, jakie są w zamkniętym samochodzie, który stoi w pełnym słońcu bez włączonej klimatyzacji. Wszystko dlatego, że jadąc autem mamy zazwyczaj włączoną klimatyzację i nie zwracamy na to uwagi.

Gdy temperatura na zewnątrz wynosi zaledwie 20 stopni Celsjusza, w samochodzie po upływie tylko jednej godziny może ona wynosić już 46 stopni.