Większość z Was zapewne widziała już fragment materiału na temat trzeciej rocznicy śmierci Jana Olszewskiego. Stał się on bardzo popularny w sieci z powodu tego, że Mateusz Morawiecki zrobił dość nietypową minę w kierunku Antoniego Macierewicza. Uznano to za kłótnię między mężczyznami. O co tak naprawdę chodziło?
Na nagraniu widać, że Antonii Macierewicz zwraca się do Mateusza Morawieckiego. Ten natomiast dość nerwowo reaguje. Nic więc dziwnego w tym, że tę interakcję między Macierewiczem a Morawieckim opinia publiczna uznała za kłótnię.
Do zdarzenia doszło podczas Na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie, gdzie odbywały się uroczystości upamiętnienia trzeciej rocznicy śmierci Jana Olszewskiego.
Wyraz twarz premiera Mateusza Morawieckiego od razu zwrócił uwagę internautów. Twarz Morawieckiego była napięta, a w pewnym momencie, gdy do premiera powiedział coś Antoni Macierewicz, ten zrobił agresywna minę.
Psycholog społeczny komentuje zachowanie premiera
Profesor Zbigniew Nęcki, cytowany przez “Fakt” skomentował zachowanie premiera. Jego zdaniem trudno na podstawie jednego ujęcia kamery określić charakter całej sytuacji.
Twierdzi jednak, że takie zachowanie może świadczyć też o przemęczeniu i konieczności działania pod presją.
“Premier zawsze jest dość opanowany, dlatego takie bardzo emocjonalne zachowania wprawiają w zdziwienie “ – mówi psycholog.
“Można sądzić, że są problemy i napięcia, że pojawia się nerwowość” - dodał.
Biorąc pod uwagę sytuację w kraju, nikogo nie powinno dziwić, że premier jest zestresowany. W poniedziałek przejął on tymczasowo stanowisko po ministrze finansów.
Okazuje się bowiem, że sposób, w jaki skonstruowany jest nowy system podatkowy ma tyle niedociągnięć, że były minister finansów zmuszony był podać się do dymisji.
Dodatkowo sprawy związane z pandemią wciąż są problematyczne, a Rosja grozi wojną Ukrainie, co dotyczy również Polski.
Jak sprawę skomentował Antoni Macierewicz?
“Gazeta Wyborcza” postanowiła więc zapytać Antoniego Macierewicza o to, czy rzeczywiście doszło to do kłótni i o temat rozmowy z premierem.
Na pytanie "Gazety Wyborczej", były minister obrony narodowej stwierdził, że "nie było żadnych kłótni". – Jakaż kłótnia? Pani się kłóci, kochanie – powiedział Macierewicz, reagując na pytanie dziennikarki "GW".
Macierewicz nie chciał też opowiadać, o czym rozmawiał z Morawieckim.
