Grudzień pachnie inaczej. Pachnie magicznie! W powietrzu unosi się zapach świerku, piernika i pomarańczy. Ulegam tej grudniowej magii, nucąc świąteczną piosenkę, która właśnie leci w radio. Jak bumerang wracają wspomnienia z dzieciństwa, świąt ciepłych, rodzinnych, przesiąkniętych tradycjami i smakami potraw, które przez tyle lat przygotowane były przez Babcię, potem Mamę. Potrawą, która na stałe wpisana jest w krajobraz naszych świąt, jest zapiekanka śledziowa. Nie wiele osób o niej słyszało, nie wiele osób ją zna. Pochodzi z Kresów Wschodnich, gdzie korzenie ma moja rodzina. Dawniej pieczona była przez moją babcię w ciężkich żeliwnych naczyniach w duchówce. Przepis nigdy nie został przelany …