W dzisiejszych czasach w Internecie jesteśmy w stanie kupić praktycznie wszystko! Pewna kobieta zamówiła w sieci… nasienie, a już po 9 miesiącach została szczęśliwą mamą „e-dziecka”. Poznaj szczegóły tej niesamowitej historii!
Wiele osób marzy o dziecku…
Wiele osób marzy o dziecku, jednak z różnych powodów nie może go mieć. Gdy tradycyjne poczęcie podczas aktu seksualnego się nie udaje, ludzie często decydują się na metodę in vitro, skorzystanie z usług surogatki lud dawcy nasienia.
Zamówiła nasienie przez Internet
Stephenie Taylor, 33-latka z Teeside w Wielkiej Brytanii, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i w niekonwencjonalny sposób zostać mamą. Przez aplikację Just A Baby, nawiązała kontakt z dawcą i zamówiła jego nasienie. Następnie kupiła zestaw do inseminacji… i obejrzała tutorial na YouTubie. Dzięki temu po 9 miesiącach została szczęśliwą mamą!
Po 9 miesiącach została mamą
Stephenie Taylor w mediach opowiedziała swoją historię. Kobieta jest mamą pięcioletniego chłopca o imieniu Frankie, ale zawsze marzyła o drugim dziecku. Jednak rozstanie z partnerem pokrzyżowało jej plany, zwłaszcza, że nie było jej stać na skorzystanie z usług profesjonalnej kliniki. Kobieta nie poddała się, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i poszukać rozwiązania w Internecie.
Dziecko z Internetu
Dzięki aplikacji Just A Baby znalazła odpowiedniego dawcę, od którego niebawem otrzymała nasienie. Kobieta zaopatrzyła się w niezbędny zestaw do inseminacji oraz obejrzała kilka filmików instruktażowych na YouTubie. Okazało się, że miała szczęście, ponieważ zaszła w upragnioną ciążę, już podczas pierwszej próby zapłodnienia. 9 miesięcy później Stephenie została szczęśliwą mamą córeczki Eden. "To prawdziwe dziecko online" – mówi mama.
"To prawdziwe dziecko online"
W rozmowie z prasą powiedziała: „Można powiedzieć, że to prawdziwe e-dziecko. Jest moim cudem. Gdybym nie miała tych elektronicznych możliwości, Eden by tu nie było. Ale jestem przeszczęśliwa, że znów zostałam mamą i jestem dumna ze sposobu, w jaki moja córka przyszła na świat”. Kobieta dodała, że nie ma także nic przeciwko temu, żeby jej córka w przyszłości poznała dawcę nasienia.