Dorota Wellman wyraziła ostatnio swoją opinię na temat upubliczniania życia prywatnego w mediach społecznościowych przez celebrytów i gwiazdy. Swoje spostrzeżenia zawarła w felietonie dla „Wysokich obcasów”.
Dziennikarka chroni swoje życie prywatne. Nie dzieli się z obserwatorami szczegółami życia osobistego. Jest osobą publiczną lecz skupia się na przekazywaniu wyłącznie zawodowych treści w mediach. Jest prowadzącą program telewizyjny „Dzień dobry TVN”. Pisze również felietony dla gazet.
Dorota Wellman krytykuje influencerów
Pani Dorota podkreśla, że zdarza jej się obserwować konta społecznościowie. Wybiera jednak wyłącznie treści, które mają dla niej wyższą wartość niż dzielenie się przyziemnymi sprawami życia codziennego celebrytów.
„[…]Potem nastała moda na pokazywanie wszystkiego: domu, sypialni, łazienki i toalety. I ta moda wciąż trwa. Buduję nowy dom, pokażę. Przemalowałam pokój, pokażę. Mam złoty kibel, pokażę. Nie wiem, czy to chwalenie się przed światem, czy zachęta dla złodzieja. Teraz zadziwia mnie dzielenie się intymnymi zdarzeniami”- czytamy w felietonie dla „Wysokich obcasów”
Dziennikarka w swoim tekście uwagi skierowała też w stronę konkretnej osoby. Przedstawiła rzeczywistą sytuację, którą miała okazję zaobserwować w mediach społecznościowych…
„Pewna tancerka napisała, że jej babcię zabrała karetka, i mimo tych dramatycznych wydarzeń zdążyła sobie zrobić zdjęcie, jak płacze z rozmazanym makijażem. Zdjęcie w dobrym świetle, żeby było ładnie widać. Inna gwiazda opisała poród ze szczegółami, których nie chciałabym znać. I dodała zdjęcia. Ktoś pokazuje się na kacu, choć wygląda jak pomięta kartka. Dokładnie opisuje objawy i zamieszcza spis trunków, które wypił. Pani, była żona znanego pana, pisze o nim same złe rzeczy. Sugeruje, że do niczego się nie nadaje i ma małego. Okrasza to zdjęciem byłego partnera” – pisze w tekście felietonu
Media społecznościowe są dla osób niedowartościowanych
Dorota Wellman uważa, że osoby korzystające z portali społecznościowych potrzebują ciągłej uwagi. Chcą być na językach innych, w blasku fleszy. Twierdzi, że z kont takich korzystają osoby niedowartościowane lub z narcystycznym podejściem.
Tancerka odpowiada na zarzuty D.Wellman
Edyta Herbuś określona w felietonie pani Doroty jako „pewna tancerka” postanowiła odnieść się do „zarzutów”.
Kobieta napisała post, w którym określiła felieton D. Wellman jako „nieelegancką zaczepkę”. Pani Edyta podważyła też kulturę osobistą wypowiadającej się na jej temat dziennikarki.
"Pewna dziennikarka" o "pewnej tancerce", czyli "jedna baba drugiej babie...". Moja babcia zawsze powtarza: nie rób DRUGIEMU, co TOBIE niemiłe. Może dlatego dalekie są mi metody poniżania innych tylko po to, by wywyższyć siebie – czytamy we wpisie E.Herbuś
Pani Edyta zaprosiła również dziennikarkę do udziału we wspólnej inicjatywie…
W odpowiedzi na te mało eleganckie zaczepki, zapraszam Cię więc droga Doroto, do wspólnego działania. Po co tracić czas na medialne obrabianie tyłka innym?! Lepiej ruszyć własny i zrobić coś pożytecznego. Matka natura nas wzywa🦉Zapraszam cię do wspólnego sadzenia drzew (...) Wierzę Doroto, że dasz radę ! Nie mogę obiecać ci na przywitanie bukietu narcyzów, bo jesteśmy poza sezonem, ale na pewno przywiozę ci w prezencie Snickersa! –czytamy w poście pani Edyty
Inne gwiazdy popierają tancerkę
Do dyskusji w tej sprawie włączyła się również Anna Wendzikowska i Anna Dec. Kobiety chętnie upubliczniają swoje życie osobiste.
„Z całym szacunkiem dla Doroty, którą uwielbiam, ale niech sobie każdy pokazuje, co chce. Jak mi się nie podoba, to nie oglądam i nie wchodzę. Ale po co krytykować? (...) To, że ktoś pokaże dom, sypialnię czy złoty kibel nikogo nie krzywdzi. Żyj i daj żyć innym, to moja zasada.”- czytamy komentarz pani Anny Wendzikowskiej
Czy Wy dzielicie się swoim życiem prywatnym?
Jakie macie zdanie na ten temat?
