Na dzisiejszej konferencji prasowej ministra zdrowia Adama Niedzielskiego podane zostały nowe obostrzenia. O ich wprowadzeniu informowano nieoficjalnie już wcześniej. Jakie zmiany nas czekają?
“Przyrost dziennych zachorowań spowodował, że średnia dzienna z ostatnich siedmiu dni przekroczyła już poziom 14 tysięcy. To jest o ponad 27 procent więcej niż było tydzień temu. (...) Ten trend trwały znajduje również przełożenie na przyspieszające obłożenie łóżek w szpitalach.” - tymi słowami rozpoczął konferencję minister zdrowia Adam Niedzielski.
“Nadal województwem, w którym jest najtrudniejsza sytuacja jest województwo warmińsko-mazurskie” - mówił minister zdrowia.
Dodał jednak, że drugim województwem z najgorszą sytuacją epidemiologiczną jest województwo pomorskie, które już od soboty będzie objęte tymi samymi regulacjami, co warmińsko-mazurskie.
Kolejne województwa, które przekroczyły ustaloną średnią zachorowań to mazowieckie i lubuskie.
Jak mówił Adam Niedzielski, biorą pod uwagę dynamikę sytuacji podjęto decyzję o wprowadzeniu “analogicznych rozwiązań” jak w województwie warmińsko-mazurskim właśnie w tych województwach (mazowieckie i lubuskie”.
Co to oznacza? Jakie obostrzenia czekają województwa lubuskie i mazowieckie, a już od soboty pomorskie?
- Zamknięte zostaną hotele
- Ograniczona działalność galerii handlowych
- Zamknięte kina, galerie sztuki, teatry
- Zamknięte baseny, obiekty sportowe, sauny, itd
- Nauczanie będzie odbywało się w klasach I-III w trybie hybrydowym. O dokładnym funkcjonowaniu tego modelu ma poinformować ministerstwo edukacji.
Regulacje będą obowiązywały od soboty dla województwa pomorskiego i od poniedziałku dla województwa mazowieckiego i lubuskiego. Wstępnie mają one potrwać do 28 marca.
"Patrząc na to co nas czeka, a czeka nas kontynuacja wzrostów, jeżeli chcemy, aby te wzrosty osiągnęły apogeum przed świętami, to jest to w naszych rękach". Są to słowa ministra zdrowia, którymi apelował on do Polaków, aby przestrzegać zasad lockdownu jeszcze zanim zostaną one wprowadzone w naszym regionie. Adam Niedzielski chce, abyśmy wrócili do zasady "zostań w domu".
