Pierwsza z nich to pasta ze świeżych, a nie wędzonych szprotek, która idealnie się komponuje z każdym rodzajem pieczywa, a także domowe rolmopsy z chrupiącym ogórkiem konserwowym w środku. W Polsce zazwyczaj jadamy śledzie marynowane w occie, w oleju, w sosie śmietanowym, jako zakąskę do wódki. Szprot Mała ryba z rodziny śledziowatych, w Bałtyku osiąga 10–14 cm, w Morzu Północnym dorasta do 17 cm. Spędzimy go w wąskim gronie, ale za to niech będzie pysznie i kolorowo na naszym imprezowym stole i w naszym menu. Sprawdzi się tutaj idealnie, bo łatwo podzielić go na niewielkie kawałki – w sam raz na raz. Czas przygotowania: 60 minut Składniki: - 250 g szprotek - 1/2 cebuli - 2 ząbki czosnku - olej do smażenia - 1 jajko na twardo - 1 łyżka koncentratu pomidorowego - 2 łyżki gęstego majonezu - sól - pieprz Wykonanie: Ryby czyścimy: patroszymy, odcinamy głowę i wyjmujemy kręgosłup. Jada się je zazwyczaj smażone w panierce lub saute, wędzone, suszone, w sosie, np. warzywno-pomidorowym. Czas przygotowania: 60 minut Składniki: - 6 śledzi bałtyckich - 6 małych konserwowych ogórków - 1 czerwona cebula - musztarda Dijon - czarny pieprz - 2/3 szklanki wody - 1/3 szklanki octu 10% - 1 łyżeczka soli - 1/2 łyżeczki białej gorczycy - 2 listki laurowe - kilka ziarenek ziela angielskiego Wykonanie: Pasta ze szprotek i rolmopsy na imprezowy stół W tym roku wszystko jest inne... Orientalnie – w curry lub z żurawiną i imbirem. Ciało szprota jest pokryte srebrnymi łuskami, niebieskawymi na grzbiecie, głowa bezłuska, wieczko skrzelowe gładkie, oczy z wąskimi powiekami tłuszczowymi. Dobrze odnajdzie się także w formie pasty z twarożkiem i pomidorami. Na słodko – z jabłkiem lub suszoną śliwką i orzechami. Jeśli zaś należymy do tradycjonalistów i nie wyobrażamy sobie imprezy bez sałatki z majonezem – urozmaićmy ją szprotami. Tradycyjnie – w oleju, occie lub śmietanie. Następnie blendujemy z jajkiem, koncentratem, majonezem i przyprawami na pastę. Cebulę i czosnek kroimy drobno i szklimy na rozgrzanym oleju na patelni, następnie dodajmy szprotki. Nie wspominając o śledziach korzennych, po kaszubsku, z suszonymi pomidorami…