Składniki: 250 g mąki pszennej typ 750 250 g mąki żytniej razowej typ 2000 55 g siemienia lnianego 45 g słonecznika łuskanego 15 g otrąb pszennych + 1 łyżka do obsypania formy ¾ łyżki soli 1 łyżka cukru 25 g świeżych drożdży 500 ml letniej wody 1 łyżka oleju (do wysmarowania formy) Keksówka w jakiej piekłam chleb miała wymiary 11×36 cm. Podobne przepisy: Chleb żytnio-gryczany na zakwasie Chleb żytni na zakwasie Chleb z garnka Chleb pszenno-żytni na drożdżach pięknie wyrósł, dobrze się upiekł, był bardzo smaczny chwilę po wyciągnięciu z piekarnika. Chleb pszenny na drożdżach z płatkami owsianymi Chleb pszenno-żytni z żurawiną i pestkami dyni Długo nie musiałam tego robić, bo po chwili pojawił mi się przepis na chleb. Miskę przykrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 25 minut. Dla mnie mąka żytnia 2000 to zło, nigdy nie potrafiłam z niej nic wymotać, a właśnie ta mąka wylądowała u nas w domu. Zacznę może od tego, że My kupił mi nie tę mąkę, o którą mi chodziło. Po upieczeniu chleb po stuknięciu musi wydawać pusty dźwięk – wtedy mamy pewność, że się upiekł. Pomyślałam w sumie, że to dobry moment na jakieś eksperymenty i zaczęłam buszować po internecie. Z podanych składników odjąć pół szklanki wody, wsypać do niej łyżkę mąki pszennej, cały cukier oraz wkruszyć drożdże i dobrze wymieszać. Znowu je przykrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 25 minut. Na drugi dzień okazało się jednak, że jest łał. Nie jestem jakimś fanem chlebów na drożdżach, zakwas to zakwas.