Składniki: - 1 makrela wędzona (moja ważyła 250 g, a mięso po zdjęciu z kręgosłupa ok. 160 g ) - 1 jajko ugotowane na twardo - 35 g cebuli (ok. 1/4 średniej sztuki) - 1 ząbek czosnku - 1 łyżeczka soku z cytryny - 1 łyżka oliwy lub oleju rzepakowego tłoczonego na zimno - 1 łyżeczka oliwy lub oleju rzepakowego do smażenia - pieprz, ewentualnie sól Sposób wykonania: - Pasta z makreli jest ogólnie prosta w przygotowaniu, ale zawsze jest jeden żmudny moment… Ja tego nie zrobiłam, bo dla mnie pasta z makreli bez soli i tak jest już wystarczająco słona, ale wiem, że zdarzają się ekstremiści w tym temacie 😉 - Twoja pasta z makreli jest już gotowa! Potem jeszcze dzielę mięso w palcach, żeby powyciągać te ości, które w nim zostały i odkładam na talerzyk, ale możesz od razu wrzucić rybę do pojemnika, w którym będziesz miksować pastę.. Ilość – 1 słoiczek 200 ml Ilość kalorii – 635 kcal UWAGA: podane wartości odżywcze są orientacyjne i obliczone dla całego słoiczka pastyMakro: białka 41 g, tłuszcze 50,4 g, węglowodany 4,7 gStopień trudności: średni (trudność może sprawić wyciąganie ości z makreli) A jeśli masz jakiś sposób jak zdjąć mięso z makreli, żeby nie było żadnej ości, to tym bardziej mi o tym napisz!!! Dorzucę od siebie, że ja kanapkę czy grzankę z taką pastą z makreli wolę dekorować zieloną pietruszką, a nie koperkiem. Ne polecam oczywiście smarować nią kanapek do szkoły czy do pracy, bo wędzona makrela ma intensywny aromat, ale na śniadanie w domu jak najbardziej! - Do wcześniej przygotowanych składników dodaj łyżeczkę soku z cytryny, łyżkę oliwy lub oleju rzepakowego tłoczonego na zimno i odrobinę pieprzu. - Gdy już masz oddzielone mięso z makreli i ugotowane jajko, weź się za czosnek i cebulę. Taką pastę z makreli możesz wykorzystać na bardzo różne sposoby, urozmaicając tym sposobem swoją codzienną kuchnię. Kawałki jajka nie muszą być ani super drobne, ani tym bardziej równe, bo przecież i tak będziesz je zaraz miksować na pastę. Na szczęście właśnie od tego trzeba zacząć jej przygotowywanie, więc później już będzie tylko z górki 😉 W końcu to porcja białka i zdrowego tłuszczu, a jak położysz na pieczywo, to będzie jeszcze porcja węglowodanów 😉 Ja jak zwykle postawiłam na prostotę i proponuję ci przepis, w którym poza rybą używa się niewielu składników. Nie wiem, czy to najskuteczniejszy sposób, ale robiłam sondę na swoim Instagramie i wniosek jest jeden… Jeśli nie masz gotowego, to wstaw je na ogień zanim zabierzesz się za skubanie makreli. Na liście składników jest jajko ugotowane na twardo. Podpowiem tylko, że najwyżej możesz na koniec przepuścić pastę przez sitko (ale to też pożera czas). Jeśli lubisz ekstremalny pozom słoności, to możesz jeszcze dorzucić soli, aczkolwiek ja nie miałam już tyle odwagi 😉 Mam nadzieję, że wykonanie tej pasty będzie dla ciebie tak samo proste jak dla mnie.