Szokujące doniesienia płyną z Wielkiej Brytanii. W mediach pojawiła się informacja o tym, że w parku królewskim przy rezydencji księcia Williama i Kate odnaleziono ciało martwej kobiety. Służby wyłowiły zwłoki i obecnie przeprowadzana jest sekcja w celu rozpoznania przyczyny śmierci kobiety.
Szokujące odkrycie w parku królewskim
William i Kate obecnie żyją w dużym stresie. Okazuje się bowiem, że nieopodal ich rezydencji, w tak zwanym Okrągłym Stawie odnaleziono zwłoki kobiety. Zdarzenie potwierdziła już Policja Metropolitalna. Służby wyznały, że do zgłoszenia doszło około godziny 7 rano 29 sierpnia. Jednak dopiero teraz poinformowane zostały media.
Rzecznik londyńskiej policji w rozmowie ze Sky News poinformował, że kobieta została uznana za zmarłą zaraz po jej odnalezieniu. Co więcej, jak na razie nie znana jest jej tożsamość. Więcej informacji być może uda się uzyskać po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
"Kobieta została uznana za zmarłą już na miejscu zdarzenia. Jej śmierć jest obecnie uznawana za niewyjaśnioną, ale nie jest traktowana jako podejrzana. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok" .
Początkowo podejrzewano, że jest to uznana za zaginioną 51-letnia artystka Endellion Lycett Green. Ten trop okazał się jednak fałszywy.
Okazuje się również, że w czasie odnalezienia zwłok Williama i Kate oraz ich dzieci nie było w posiadłości. Przebywali w Balmoral na spotkaniu z Królową. Oprócz nich zamieszkują tam jednak księżniczka Eugenia i jej mąż Jack Brooksbank. Na razie nie wiadomo jednak, czy również oni byli wtedy nieobecni w rezydencji.