Oczy mediów z całego świata od jakiegoś czasu zwrócone są w kierunku brytyjskiej rodziny królewskiej. Powodem ku temu są poważne problemy zdrowotne zarówno księżnej Kate, jak i Króla Karola III. Teraz pojawiła się jednak kolejna smutna wiadomość, na którą para książęca zareagowała oświadczeniem.
Zginął w katastrofie zabytkowego myśliwca
W ostatnią sobotę we wschodniej Anglii rozbił się zabytkowy samolot wojskowy RAF. Mowa o myśliwcu Spitfire, który lata swojej świetności wraz z innymi zabytkowymi brytyjskimi samolotami miał za czasów II Wojny Światowej.
Jedyną osobą na pokładzie myśliwca był pilot samolotu. W sobotę, niedługo po katastrofie brytyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że niestety stracił życie.
Z wielkim smutkiem musimy potwierdzić śmierć pilota RAF w tragicznym wypadku w pobliżu RAF Coningsby - ogłosiło brytyjskie ministerstwo obrony.
Z powodu trwającego śledztwa, postanowiono o tymczasowym uziemieniu floty. Konieczne jest w pierwszej kolejności ustalenie przyczyny katastrofy.
Księżna Kate i książę William wydali oświadczenie
Gdy tylko informacja o katastrofie i śmierci pilota dotarła do Kate i Williama, książęca para wydała oświadczenie na swoim oficjalnym profilu na platformie X.
"Niezwykle smutna wiadomość przyszła po południu z RAF Coningsby. Nasze myśli są dziś wieczorem z bliskimi pilota Battle of Britain Memorial Flight i całą wielką rodziną RAF" - czytamy w oświadczeniu książęcej pary.
Księżna Kate cierpi na nowotwór
Stan zdrowia księżnej Kate budzi niepokój. Przypomnijmy, że jakiś czas temu księżna Walii poinformowała, że cierpi na nowotwór i przeszła operację w jamie brzucha. Nie zdradziła, jaki to konkretnie nowotwór, jednak wyjaśniła, że choroba jest na wczesnym etapie.
Obecnie księżna jest poddawana chemioterapii. Źle znosi leczenie, dlatego na jakiś czas zmuszona była zrezygnować z pełnienia obowiązków.
"Nie należy oczekiwać powrotu księżnej do pracy, dopóki nie zostanie do niej dopuszczona przez jej zespół medyczny. (...) Fundacja 'Early Years' nadal będzie odgrywać kluczową rolę w jej aktywności publicznej". - powiedział w odpowiedzi na pytania brytyjskich mediów rzecznik Pałacu Kensington.
