Gdy przygotujemy na starcie zły rozczyn drożdżowy (co w efekcie spowoduje, że ciasto w ogóle nie urośnie, ani nie podwoi objętości) lub po wyrobieniu ciasto wyjdzie twarde, ciężkie i zbite to znaczy, że upieczeniu nie będzie zbyt smaczne, ani miękkie. Uwielbiam z nim pracować, przygotować przy jego użyciu różne wypieki jak np. drożdżówki (kocham drożdżówki z serem!), rogaliki drożdżowe czy zawijane ciasta drożdżowe z nadzieniem. Dobrze wyrobione ciasto powinno być leciutkie, delikatnie klejące się do rąk (nie można przesadzać z ilością podsypywanej mąki, ponieważ to powoduje, że ciasto może wyjść twarde. Oczywiście można je także upiec na słono w formie domowej pizzy czy bułeczek mlecznych czy chleba (kto nie próbował, musi koniecznie wypróbować mój przepis na chleb pszenny!).
