Kiedy ostatnio ją jadłeś? Zupka chińska - błyskawiczna droga do utraty zdrowia

Agnieszka
Zdrowie
30.04.2020 21:18
Kiedy ostatnio ją jadłeś? Zupka chińska - błyskawiczna droga do utraty zdrowia

Nie ma chyba osoby, która chociażby raz nie skusiła się, aby posmakować tego produktu. Wielu z nich pokochało zupkę chińską. Ja również miałam w życiu taki okres, kiedy chętnie i często po nią sięgałam, bo byłam wówczas bardzo zajęta, a tego rodzaju jedzenie mogłam bardzo szybko przygotować, było smaczne i wyglądało zachęcająco. Uwielbiałam zwłaszcza makaron, który tak ładnie prezentował się na talerzu i przypominał burzę misternie ufryzowanych loczków. Dopiero później zdałam sobie sprawę ze szkodliwości składników, z których produkuje się tę zupę i od tamtej pory nigdy więcej po nią nie sięgnęłam.

Zdjęcie Kiedy ostatnio ją jadłeś? Zupka chińska - błyskawiczna droga do utraty zdrowia #1


Pierwowzorem ulubionej przez miliony Polaków zupy chińskiej był tzw. ramen, rodem z Japonii. Ramen wymyślono w celu dożywienia ludności japońskiej, więc gotowano go na bazie stosunkowo wartościowych i pożywnych składników. Był to rosół z dodatkiem mięsa czerwonego, makaron i inne składniki w zależności od receptury.


Niestety "ramen" w wersji chińskiej zupy jest czymś zupełnie nieprzystającym do pierwowzoru i wręcz uwłaczającym zasadom zdrowego odżywiania. Z jakiego powodu? Zaraz to wyjaśnię.


Co powinien wiedzieć konsument przed spożyciem zupy chińskiej?


Pyszny rosołek, który otrzymujemy zalewając wodą saszetki załączone do zupki, to niestety tylko tłuszcz bardzo szkodliwy dla zdrowia, bo z dużą zawartością tłuszczów trans. One własnie są przyczyną wielu chorób takich jak: choroba niedokrwienna, nadciśnienie, zawał mięśnia sercowego, udar mózgu, powikłania zatorowe, cukrzyca typu 2, otyłość, depresja, rak jelita grubego, również niepłodność. Tłuszcze trans, to nic innego jak utwardzone przemysłowo oleje roślinne, które w takiej formie posiadają bardzo długi okres przydatności do spożycia.

Zdjęcie Kiedy ostatnio ją jadłeś? Zupka chińska - błyskawiczna droga do utraty zdrowia #2


Makaron również nie posiada żadnych wartości odżywczych, ponieważ składa się z białej maki, opisanych wyżej tłuszczów trans, soli cukru. Poza tym posiada wysoki indeks glikemiczny, co oznacza że uczucie sytości nie potrwa długo. Zawiera również glutaminian sodu, który polepsza smak, ale jednocześnie pobudza układ nerwowy i jest przyczyną migren i zawrotów głowy.


Zawartość soli w jednej zupce chińskiej przekracza dawkę wskazana do spożycia w ciągu całego dnia.
Nadmierna ilość zawartych w zupce aromatów, barwników, polepszaczy smaku, w tym glutaminian sodu, powoduje zmiany w skórze, także wzmacnia trądzik.


Wspomnę jeszcze o zawartości wielu konserwantów w tym produkcie, wśród których wymienię bardzo szkodliwy TBHQ, substancję powstałą w procesie przemian ropy naftowej. Jej zadaniem jest przedłużenie czasu przydatności spożycia produktu. W małym stężeniu TBHQ ma działanie antyoksydacyjne, natomiast w większym stężeniu stanowi zagrożenie życia.


Czy warto się truć?


Reasumując, należy zawsze pamiętać, że zupki chińskie nie maja żadnych wartości odżywczych, lecz wręcz przeciwnie. Zawierają one tak wiele konserwantów, polepszaczy i substancji trujących, że naprawdę warto się zastanowić przed zakupem tego produktu i innych różnego rodzaju dań ekspresowych. Warto się zastanowić, bo stawiając na wygodę szkodzimy sobie trując własny organizm. Pomimo, że zupki są smaczne, tanie, sycące i łatwe do przyrządzenia, to zawsze są bombą, która wybuchnie prędzej, czy później. Bo to w końcu sama chemia i puste kalorie. Warto zastanowić się nad ceną, którą kiedyś przyjdzie zapłacić. A jednak, popularność chińskich zupek jest nadal bardzo duża, o czym może świadczyć fakt, że ich roczna sprzedaż osiąga ponad 100 miliardów opakowań. Nie do wiary!