Pandemia wprowadziła niemały zamęt w obecnych czasach. Ludzie są zmuszeni do zmiany swoich planów tak samo, jak firmy czy inne organizacje. Jednak ten wyjątkowy czas pokazał, że ludzie potrafią się jednoczyć i pomagać innym, którzy są w pierwszej linii w walce z koronawirusem.
Szpitale zakaźne na pierwszej linii frontu
Chodzi tu przede wszystkim o lekarzy, medyków, pielęgniarki oraz wszelką służbę medyczną, które ma bezpośredni kontakt z zakażonymi osobami. Zobligowani są oni do używania płynów dezynfekujących, które posiadają w swoim składzie alkohol. Składnik ten sprawia, że ręce są po nim bardzo suche i szorstkie. Sprzyja to ich pękaniu, a wtedy ryzyko zakażenia koronawirusem wzrasta. Na ratunek dłoniom medyków ruszyła drogeria Rossmann.
Akcja „Pomagamy jak umiemy”
Rossmann wprowadził akcję „Pomagamy jak umiemy” w ramach której, stara się na swój sposób pomóc szpitalom, ośrodkom zdrowia i innym instytucjom służby zdrowia. Program ten uległ lekkiej zmianie, ponieważ część asortymentu trafiła do 91 szpitali na terenie całej Polski.
Drogerie Rossmann mają w planach przekazanie im darowizny, które będzie zawierała kremy do rąk, które normalnie są dostępne na półkach w ich sklepie. Pojedyncza paczka będzie warta około 10 zł, co w przeliczeniu daje około 1000 kremów, które pomogą w nawilżeniu wysuszonych rąk personeli medycznych w polskich szpitalach. Rossmann nadal jednak realizuje pierwotny wzór akcji „Pomagamy jak umiemy”, który zakłada, że firma ta w bieżącym roku chce przekazać pomoc o wartości 3,5 mln zł dla około 150 organizacji w naszym kraju.
