Uff… Przepis na panforte Składniki: 1 szklanka orzechów laskowych 3/4 szklanki migdałów 2/3 szklanki mąki pszennej 2 łyżki kakao (gorzkiego) 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu 1/4 łyżeczki: zmielonego pieprzu, zmielonych goździków, zmielonego imbiru, zmielonej gałki muszkatołowej skórka z pomarańczy i cytryny (starta) 225 g suszonych daktyli 2/3 szklanki miodu 2/3 szklanki cukru cukier puder do posypania masło do wysmarowania formy Przygotowanie Zaczynamy od wysmarowania formy masłem, aby ciasto nie przywarło. Prawda jest taka, że Włochy nie byłyby Włochami gdyby z powstaniem panforte nie wiązała się pewna legenda, a nawet dwie. Pierwsza z nich głosi, że siostra Giovanna, po tym jak dowiedziała się o śmierci ukochanego w wojnie krzyżowej wstąpiła do klasztoru. W woreczku tym był także przepis na ciasto, które okazało się wyśmienite. Ciasto można spotkać w dwóch podstawowych wersjach – jasne i ciemnej, do której dodaje się kakao. Na stoły wjeżdżają wtedy smakołyki, których normalnie w ciągu roku się nie jada. W tym wpisie przedstawiam Wam przepis na panforte di Siena. Pierwsze wzmianki o panforte pochodzą z XIII wieku, z zapisków klasztornych. Tradycja nakazuje przygotowanie ciasta dokładnie z 17 składników czyli tylu ile w Sienie jest dzielnic (contrada). Boże Narodzenie to w Italii, z resztą tak samo jak na całym świecie szczególny czas. Jako, że myślała, że nie żyje, w szoku sypnęła do ciasta zbyt wiele przypraw korzennych i pieprzu. W tym między innymi bardzo wówczas cenny woreczek z przyprawami korzennymi. Nicolo de Sambellini, bo o nim mowa, w pewnym momencie nawrócił się i oddał klasztorowi cały swój dobytek. Panforte di Siena – można kupić w dowolnej wielkości kawałkach Natomiast według drugiej, przepis na panforte powstał dzięki pewnemu prowadzącemu bardzo rozwiązły i hulaszczy tryb życia szlachcicowi.
