W końcu jednak, w tym roku, udało mi się wykorzystać dwie nowe receptury – jedną z nich są dzisiejsze pierniczki karmelowe, drugi przepis pojawi się wkrótce, gdy tylko pierniczki nieco zmiękną i zostaną polukrowane – muszę się postarać, bo planuję nimi kogoś obdarować 🙂 Po wyjęciu ich z piekarnika są mięciutkie, trzeba pozwolić im lekko przestygnąć na blaszce i dopiero po chwili, gdy stwardnieją, przekładać na kratkę. Dodatkowo: 5 czubatych łyżek cukru kryształu 4 łyżki zimnej wody Masło wraz z brązowym cukrem i miodem podgrzewamy na małym ogniu, aż do połączenia się składników. Odstawiamy je na chwilę na blaszce, dopiero po chwili przenosimy do przestudzenia na kratkę). 400 g mąki pszennej 1 duże jajko 12 łyżek brązowego cukru 10 łyżek miodu 70 g masła 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia 1/2 łyżeczki sody 4 łyżki przyprawy do piernika 1 łyżeczka kakao szczypta soli Moim zdaniem są fantastyczne, choć z uwagi na przygotowanie karmelu, nie są najprostsze do przygotowania. Nowością było dla mnie również to, że przygotowane ciasto wstawiamy do lodówki i pieczemy dopiero na drugi dzień. Udostępnij Zapisz Co roku obiecuję sobie, że przetestuję nowy przepis na pierniczki, a koniec końców zawsze wracam do tego sprawdzonego. Gotowe ciasto owijamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na około 24 godziny. Cały czas mieszając podgrzewamy na małym ogniu, aż do połączenia. Podgrzewamy go na małym ogniu, aż do rozpuszczenia. Układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce zachowując odstępy.
