Składniki na 6 rolad: - 1,2 kg mięsa wołowego - musztarda sarepska - 2-3 ogórki konserwowe - 1/2 cebuli - 100 g wędzonego boczku - sól, pieprz Cebulę pokroić w piórka a ogórka w paski. Jednak postanowiłam zrobić wyjątek i przygotować je do kalendarza adwentowego, gdyż w wielu domach w drugi dzień świąt takie rolady zapewne się pojawią. Rolady podajemy oczywiście z kluskami śląskimi (klik) i modrą kapustą (przepis na nią również pojawi się w kalendarzu :)). W dzieciństwie objadłam się nimi na zapas i teraz sięgam po nie bardzo bardzo rzadko. Na patelni rozgrzać olej i na średnim ogniu przesmażyć rolady z każdej strony, aż będą brązowe. Tradycyjnie w środku takie rolady powinien się znaleźć boczek, cebula, ogórek konserwowy, musztarda i kiełbasa. Każdy plaster mięsa posmarować 1/2 łyżeczki musztardy, ułożyć na nim boczek, trochę cebuli i kawałki ogórka. Ja tą ostatnią pomijam bo mi po prostu nie pasuje do tego mięsa i zwyczajnie psuje mi ich smak. W międzyczasie powstały sos zaciągnąć mąką i przyprawić do smaku solą i ewentualnie pieprzem. Chociaż w sumie szkoda patelni, lepiej nadawałaby się łopata.
