Brakuje chyba tylko jeszcze piernika 😉 Świąteczny sernik na makowym spodzie z musem żurawinowym i czekoladą Spód: (tortownica o średnicy 22 cm) 250 g gotowej lub domowej masy makowej z tego przepisu 2 jajka 2 łyżki miękkiego masła 30 g posiekanych orzechów włoskich Masa sernikowa: 1 kg twarogu z wiaderka 3 łyżki mąki ziemniaczanej 3/4 -1 szklanka erytrolu lub cukru 2 łyżeczki wanilii w proszku lub 1 laska wanilii 5 jajek 125 ml śmietanki 30% Skórka z 1 pomarańczy 100 g czekolady gorzkiej Mus żurawinowy: 300 g świeżej lub mrożonej żurawiny Skórka z 1 pomarańczy 100 g erytrolu lub cukru Przygotowanie: Ten świąteczny sernik na makowym spodzie z musem żurawinowym i czekoladą to wszystko, o czym marzyliście na te święta i nie tylko! Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej (miseczkę z czekolada ustawiamy w rondelku z gotująca się wodą tak, aby nie dotykała wody). Pieczemy w takiej kąpieli wodnej 15 minut w temperaturze 175 stopni, a po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy jeszcze 90 minut. Wylewamy na spód tortownicy i pieczemy 15 minut (przy gotowej masie przedłużyć czas pieczenia do 20 minut) w temperaturze 175 stopni. Zazwyczaj spotykamy się na święta tylko w czwórkę i dlatego pieke maksymalnie 1-2 ciasta. Zaczyna się od pysznego, chrupiącego spodu makowo – orzechowego, na którym układa się waniliowa warstwa kremowego sernika. Jeżeli nie możecie się zdecydować, co upiec na święta, to upieczcie to ciasto, a nie będziecie zawiedzeni 🙂 Na dolny poziom piekarnika wstawiamy większą tortownicę lub blachę z wodą, a sernik wstawiamy piętro wyżej. Na spód sernika wylewamy najpierw jasną masę, a potem ciemną – możemy lekko pomieszać, aby utworzyły się esy floresy. Ten sernik to wszystko, na co tylko macie ochotę w jednym. I tu zaczynaja się czary, bo te 4 warstwy idealnie się komponują i współgrają. Studzimy 15 minut w zamkniętym piekarniku, kolejne 15 w uchylonym. I jak tu wybrać, skoro ma się ochotę na wszystko? Macie ochotę na więcej inspiracji na święta? Szykujemy mus – gotujemy wszystkie składniki w rondelku, aż żurawina zacznie się rozpadać.