Składniki na tortownice 22-24 cm lub blaszkę 22×22 cm. 850-900 g masy makowej 5 jaj pół szklanki kaszy manny 5 średniej wielkości jabłek (najlepsze będą odmiany szara reneta lub antonówka) sok z połówki cytryny. Wyszukuje puszki oczywiście z bardzo dobrym składem, bo ważne, aby ta masa była gęsta, ale dzięki temu czas przygotowania skraca się nam do kilku minut. W misie miksera łączymy masę makową z jabłkami, następnie dodajemy żółtka i na końcu białka. Jak już mamy masę makową, to łączymy ją z tartymi jabłkami np. szara reneta czy antonówki, kaszą manną, jajkami i pieczemy. Ciasto wylać na formę z dnem wyłożonym papierem do pieczenia i piec 40 minut w 170 stopniach. Ja tę szarlotkę robię w bardzo błyskawiczny sposób, zwłaszcza że teraz to ciacho nadaje się idealnie na co dzień. Wykonanie: Jabłka obrać, zetrzeć na tarce z grubymi oczkami i skropić sokiem z cytryny. To znaczy – dodaję gotową masę makową z puszki, zamiast ją przygotowywać tak jak zrobiłabym to w Święta. Ważne jest, by masę na tym etapie, kiedy dodajemy jajka, mieszać łyżką. Z piekarnika wyjmujemy ciasto, które wspaniale pachnie, a po wystygnięciu jest wilgotne. Jest to bardzo prosty wypiek, który musi się udać. Żółtka ucierać mikserem kilka minut, aż staną się puszyste i białe.