Ciasto: 375 g mąki pszennej 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu 1/3 łyżeczki soli 150 ml ciepłego mleka 20 g drożdży 50 g cukru 1 żółtko 65 g masła Nadzienie: 70 g miękkiego masła 35 g brązowego cukru 1 płaska łyżka cynamonu Składamy na pół lub na 3 części (można najpierw 1/3 ciasta złożyć do środka i przykryć 1/3 ciasta z drugiej strony, ja złożyłam na pół). Bułeczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odkładamy na około 30 minut. Te bułeczki po raz pierwszy wykonałam u siebie w domu ze dwa lata temu i… pokochałam je od pierwszego kęsa:) Zawijamy dowolnie np wokół palców tak jak to pokazano tutaj lub skręcamy poszczególne paseczki ciasta wokół własnej osi, a następnie formujemy ślimaczka. Gdy ciasto podwoi swoją objętość przekładamy je na blat i ponownie chwilę wyrabiamy. Gotowe, gładkie i elastyczne, ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do podrośnięcia na około godzinę. Miękkie masło ucieramy wraz z cukrem i cynamonem na gładką masę. Dodatkowo: żółtko do posmarowania cukier gruba rafinada Masło roztapiamy na niewielkim ogniu, odstawiamy do przestudzenia. Następnie wałkujemy na cienki, jak największy prostokąt i rozprowadzamy równą warstwę nadzienia. Po tym czasie smarujemy je rozbełtanym żółtkiem oraz posypujemy grubą rafinadą lub inną posypką cukrową. Pozostałe mleko łączymy z żółtkiem, dodajemy do miski z mąką i podrośniętym rozczynem. Przygotowane ciasto lekko wałkujemy i kroimy radełkiem na równe paseczki.