Beza, słony karmel, borówki - nic więcej nie mówię, te cztery słowa powinny was przekonać ;-) Składniki: Beza: - 5 białek - 250 g drobnego cukru - 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej - 2 łyżki soku z cytryny - 100 g cukru - 40 g masła - 50 ml śmietany kremówki (30 lub 36%) - sól - 200 ml kremówki - opcjonalnie łyżka cukru pudru - borówki Wykonanie: Białka wlewamy do misy miksera, ubijamy. Można dodać cukier puder, ja pomijam, ponieważ deser jest i tak wystarczająco słodki ;-) Na gotowe bezy wykładamy łyżkę kremówki, układamy borówki, całość polewamy strużkami słonego karmelu. Cukier wsypujemy do garnka, podgrzewamy na niedużym ogniu do całkowitego rozpuszczenia (nie mieszamy łyżką, a jedynie potrząsamy garnkiem, aby cukier równomiernie się rozpuścił). Na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę wykładamy pianę i formujemy z niej kształt kół (około 7-8 cm średnicy). Od razu podajemy (beza z nałożonym kremem nie powinna stać zbyt długo - jesli już to przechowywana w lodówce). Postępujemy tak do momentu, w którym skończy nam się cukier (u mnie trwało to jakieś 10-15 minut). Gdy powstanie biała, puszysta piana zaczynamy stopniowo, po łyżeczce dodawać do niej cukier, cały czas ubijając pianę.
