Historia rodziny Dana Watsona pokazuje, że można mieć ogromnego pecha, a jednocześnie niewiarygodne szczęście. Ich wakacje mogły skończyć się tragicznie, gdyby nie jedno zdjęcie wykonane przez ojca rodziny.
Dan Watson wraz z rodziną postanowił spędzić wakacje na wybrzeżu Florydy. Piękna pogoda i czysta woda zachęcają do rodzinnych wyjazdów. Podczas zabawy na plaży dzieci bawiły się w wodzie, a ich tato postanowił pobawić się dronem. Zdjęcia w takich okolicznościach przyrody wychodzą piękne.
Kiedy Dan latał dronem nad swoją bawiącą się w wodzie rodziną, zauważył dziwny szczegół. Kiedy dotarło do niego, co właśnie zobaczył, zaczął krzyczeć “rekin!”. Jego dzieci natychmiast wyszły z wody. Po wszystkim zorientował się, że dron uwiecznił całą sytuację na zdjęciach. Potem wstawił je do sieci.
“Widzicie ten cień zbliżający się do brzegu? Tak wyglądał mój weekend, latając Mavic 2 Pro i..oh, trójka z tych osób to moje dzieci! Przesuń zdjęcie, aby zobaczyć niewiarygodny zarys rekina. Zdecydowanie za bliskie spotkanie, jak na mój gust.”
Zdjęcia z całego zajścia umieścił w sieci. Dan jest zawodowym fotografem. Jednak początkowo nie planował zabierać ze sobą drona na rodzinne wakacje. W ostatniej chwili postanowił jednak, że poświęci chwilę swojego czasu przeznaczonego dla rodziny na zrobienie kilku ładnych rodzinnych ujęć.
Z jednej strony rodzina Dana miała ogromnego pecha, trafiając na rekina pływającego blisko brzegu. Z drugiej jednak strony, strach pomyśleć jak skończyłaby się ta historia, gdyby Dan nie zabrał drona, lub odpalił go kilka chwil później.
