Polecam Wam go bardzo i życzę miłego piątku :-) Blaszka: 24x34 cm Składniki ciasto: 250 g mąki pszennej typ 450 100 g zimnego masła 1 jajko 2 żółtka (białka odkładamy na pianę) 100 g cukru pudru 1 łyżeczka proszku do pieczenia szczypta soli 1. Miksujemy do połączenia się składników (nie za długo bo ser za bardzo się nam napowietrzy, potem urośnie wysoki, ale może opaść po upieczeniu) 2. Masę serową wylewamy na podpieczony spód (będzie ona rzadka, ale taka ma być). Masa serowa: 1,2 kg twarogu półtłustego lub tłustego (3-krotnie zmielonego) 2 opakowania budyniu śmietankowego lub waniliowego 40 g każdy, bez cukru 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków 1/2 szklanki oleju rzepakowego 2,5 szklanki mleka 2 jajka 4 żółtka Po upływie 55 minut gorący sernik wyjmujemy z piekarnika, wykładamy na niego naszą pianę z białek, górę wyrównujemy i robimy zawijasy. Pieczemy w 180 stopniach około 55 minut (bez termoobiegu). 3. Około 10 minut przed upływem czasu pieczenia możemy zacząć ubijać nasze białka. 3. Z ciasta formujemy kulę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na 30 - 60 minut do lodówki (u mnie ta pierwsza wersja :-)) 4. Sernik ponownie wkładamy do piekarnika i pieczemy jeszcze około 15 minut (bez termoobiegu), lub chwilę krócej jak będziemy widzieć, że góra bezy jest zarumieniona. Po tym czasie piekarnik wyłączyć, a sernik zostawić jeszcze na 15 minut w środku. Wiem, że po świętach na pewno macie dość słodkości i ten sernik też wiele osób już robiło, ale wrzucam przepis, bo jest rewelacyjny. Uwaga: Kropelki rosy na serniku zaczną pojawiać się po około godzinie od wyjęcia sernika z piekarnika. Dodatkowo: 6 białek (nasze odłożone) 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Dodać posiekane zimne masło i siekać do momentu, aż ciasto będzie przypominało kruszonkę (ja czasem rozcieram masło z mąką w rękach).