Składniki na ciasto: - 550 g mąki pszennej tortowej (może być też wymieszana mąka tortowa z chlebową typu 650) - 70 g cukru - 42 g świeżych drożdży - 125 ml mleka - 125 ml wody (najlepiej ciepłej) - 3 jajka rozmiar L - 100 g masła - starta skórka z cytryny - duża szczypta soli - ekstrakt waniliowy - tłuszcz do smażenia (olej lub smalec) Przepis na krem waniliowo – cytrynowy Składniki: - 100 g cukru - 6 żółtek - 450 ml mleka - 40 g mąki pszennej tortowej - ekstrakt waniliowy Następnie szklanką o średnicy 3-5 cm (w zależności od tego jaki rozmiar bomboloni chcemy uzyskać) wykrawamy kółka i odkładamy do ponownego wyrośnięcia na około 45 min – 1 godzinę. Podobno sekretem udanych pączków jest sposób ich smażenia – na 750 g ciasta należy mieć 1 kg + kostkę smalcu lub 1 l + szklankę oleju. Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat oprószony mąką i rozwałkowujemy na grubość ok. 1 -1,5 cm. Nasz przepis na bomboloni przewiduje nadzianie ich kremem waniliowo – cytrynowym. Poniżej przedstawiamy przepis na bomboloni – około 50 sztuk. W dużej misce mieszamy przesianą mąkę z jajkami, startą skórką z cytryny, solą i ekstraktem waniliowym. Po zagotowaniu się mleka, dodajemy do niego przygotowaną masę z żółtek i mieszamy aż do zgęstnienia masy. Na końcu do ciasta dodajemy roztopione masło i jeszcze raz dokładnie wyrabiamy przez kilka minut. Gotowe bomboloni wyciągamy na ręcznik papierowy i czekamy aż ostygną. Formujemy kulę i odstawiamy ciasto na kilka godzin, by zwiększyło swoją objętość. Następnie dodajemy ekstrakt waniliowy (można dodatkowo dodać odrobinę cytrynowego), mąkę i 50 ml mleka. Na koniec nasze bomboloni nadziewamy przygotowanym kremem. Olej należy dobrze rozgrzać, a następnie smażyć pączuszki, aż zarumienią się z każdej strony. Chwilę mieszamy i odstawiamy na 10 minut, by drożdże zaczęły pracować. Dla nas już samo słowo pączek brzmi jak zaproszenie do zjedzenia czegoś pysznego, ale Włosi doprowadzili do perfekcji podsycanie apetytu poprzez oryginalnie brzmiące nazwy swoich dań. Już tylko słuchając brzmienia słowa bomboloni wiemy, że to zapowiedź czegoś okrągłego, miękkiego, a jednocześnie pysznego.