W jednym z ostatnich odcinków bardzo popularnego teleturnieju „Milionerzy” emitowanego w stacji TVN, padło nietypowe pytanie za pół miliona złotych. Choć z pozoru trudne, jednak każda babcia odpowiedziałaby na nie bez żadnego problemu!
„Milionerzy” to jeden z najpopularniejszych i trzymających w napięciu teleturniejów w telewizji. Od lat widzowie są świadkami wielkich zmagań uczestników, którzy walczą o jak najwyższą nagrodę. Często również sami próbują odpowiadać na zadane pytania.
Prowadzącym teleturniej, niezmiennie od lat, jest Hubert Urbański. Jego charyzma i profesjonalizm sprawiły, ze jest nieodłącznym „elementem” tego programu. Potrafi prowadzić niezłą grę z uczestnikiem, przez co nie raz wprowadza go w zakłopotanie i sprawia, że proste pytania sprawiają problem.
W ostatnim czasie widzowie zarzucili stacji, że w „Milionerach” pojawia się za dużo pytań ze świata show-biznesu, które nie opierają się na wiedzy uczestników.
Jednak w jednym z ostatnich odcinków prowadzący zadał dość zaskakujące pytanie, które bez wątpienia można wpisać w dawną formułę programu. Pytanie warte było warte pół miliona złotych i brzmiało: „Jakie ziarna z orzełkiem w koronie wysypiemy jesienią ze strąka?”. Pytanie mocno zaskoczyło uczestnika, który nie miał pojęcia jaka jest poprawna odpowiedź. Postanowił zatem zadzwonić do swojej przyjaciółki, która niestety nie potrafiła mu pomóc. Ostatecznie uczestnik zrezygnował z dalszej gry i wygrał 250 tysięcy złotych.
Chociaż pytanie wydaje się być trudne z pewnością nasze babcie znałyby odpowiedź. Uczestnik do wyboru miał cztery odpowiedzi: bób, soczewica, groch i fasola.
Poprawna odpowiedź to fasola. Hubert Urbański po skończonej grze wyjaśnił widzom, że każde ziarna fasoli posiadają po stronie brzusznej czerwoną plamkę, która kojarzy się z orłem w koronie. W XIX wieku była symbolem walki z zaborcami.
A Wy znaliście odpowiedź?
