Jak zlikwidować posmak mułu z karpia? poprzez moczenie w mleku (niektórzy zamiast w mleku moczą karpia w maślance) poprzez obłożenie plastrami cebuli (niektórzy obkładają startą marchewką, inni startym korzeniem pietruszki) poprzez skropienie cytryną lub metodą wędkarską – po odłowieniu i już uśmierceniu karpia, można go przed skrobaniem i patroszeniem polać go wrzątkiem – w ten sposób pozbędziemy się śluzu, który odpowiada za posmak mułu. Karp wigilijny smażony – Składniki: 4 spore dzwonka karpia – ok. 840 g 2 szklanki mleka – 500 ml 1 średnia cebula – ok. 140 g sok z 1 małej cytryny mąka pszenna bułka tarta jajko sól i pieprz do smaku masło klarowane do smażenia (lub oliwa z oliwek + zwykłe masło) Poniżej karp wigilijny w panierce z bułki tartej: Przepis na smażonego karpia wigilijnego: Dzwonka karpia pozbawić ewentualnych łusek (za pomocą noża) oraz płetw (ucinam je nożyczkami kuchennymi). Pozostałą część ryby podzielić na dzwonka za pomocą ostrego noża – by łatwiej się to robiło można się posłużyć również tłuczkiem do mięs, którym należy uderzać w nóż, by łatwiej było przebić się przez kręgosłup. Wedle uznania możecie panierować karpia tylko w mące, ale ja wolę karpia zdecydowanie w wersji z chrupiącą bułką tartą. Karpia należy smażyć powoli, na małym ogniu, by nie spalił się na zewnątrz, a w środku pozostał surowy. U mnie najpierw karpia moczy się w mleku i cebuli (podobnie jak kotlety schabowe), a po dłuuugim wymoczeniu, a następnie osuszeniu skrapia się rybę sokiem z cytryny. Ten poniższy przepis na karpia jest jednym z najprostszych, ale przecież w prostocie tkwi siła :) Jeśli kupujecie karpia w całości, to najpierw trzeba go wypatroszyć, potem ostrym nożem pozbawić łusek (usuwając w kierunku od ogona do głowy), kolejno odciąć wszystkie płetwy oraz ogon i głowę. Smażyć karpia na małym ogniu, z obu stron na złoty kolor. Na dno pojemnika położyć kilka piórek cebuli, następnie ułożyć karpia, a między nim i na nim pozostałe piórka cebuli. Karpia można usmażyć wcześniej, a tuż przed kolacją wigilijną, na chwilę przed podaniem włożyć go do piekarnika nagrzanego do ok. 100°C i podgrzać (zajmuje to ok. 10-15 minut). Zdecydowanie pod tym względem wolę do przygotowania świątecznego karpia użyć już gotowych dzwonków, z których ewentualnie trzeba usunąć kilka łusek i płetwę, bez zbędnego męczenia się. Kolejno otoczyć każdy kawałek ryby w mące, rozbełtanym jajku, a na koniec w bułce tartej. Podziwiam moją ś.p. Babcię, która rok w rok miała sporo cierpliwości, by takiego karpia sprawić od A do Z. Następnego dnia wyciągnąć karpia z pojemnika, otrzepać z nadmiaru płynu, lekko osuszyć papierowym ręcznikiem. Ważne jest, by płomień palnika nie był zbyt duży, ponieważ wtedy ryba może spalić się z zewnątrz, a w środku pozostanie surowa. Każdy usmażony kawałek karpia odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym .