Dodatkowo: do polania mus z truskawek ok. 200 g truskawek + 1 łyżka soku z cytryny + 1 łyżka miodu owoce do ozdoby: u mnie truskawki, maliny i borówki listki świeżej mięty do ozdoby Przepis na deser Panna cotta: Laskę wanilii przekroić wzdłuż ostrym nożykiem, a następnie za pomocą niego wyciągnąć ze środka nasionka (ja robię to dociskając nóż do wanilii i deski i przejeżdżam od jednego końca wanilii do drugiego końca, zgarniając wszystkie ziarenka ze środka). Panna cotta – Składniki: 400 ml śmietanki kremówki 30 % lub 36 % 100 ml mleka 3,2 % 50 g cukru + 1 laska wanilii (lub ok. 50 gramów cukru waniliowego) 2 łyżeczki (z lekką górką) żelatyny – ok. 8 g 50 ml wody do namoczenia żelatyny Gdy deser już stężeje, to po wyjęciu go z lodówki należy foremkę włożyć do miseczki z gorącą wodą na kilka sekund (max 10 sekund, nie dłużej, by nie za bardzo roztopić masy) i kolejno ułożyć na foremce talerzyk. Jeśli nie macie pod ręką laski wanilii to możecie zamiennie użyć cukru waniliowego (najlepiej takiego domowej roboty, w ostateczności może to być cukier wanilinowy ze sklepu, aczkolwiek smak nie będzie w 100% taki sam, jak przy użyciu laski wanilii). Następnie w kąpieli wodnej (włożyć miseczkę z żelatyną do miseczki z gorącą wodą i mieszać) doprowadzić do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny lub podgrzać ją w mikrofali (ale nie doprowadzać do wrzenia). Tak przygotowaną panna cottę ozdobić owocami (u mnie truskawki, borówki i maliny) lub musem owocowym (ja rozcieram przez drobne sitko ok. 200 gramów truskawek, dodaję do tego odrobinę soku z cytryny oraz cukier puder do smaku). Poza tym w zbyt szybko schłodzonej masie jest ryzyko, że ziarenka wanilii opadną na dno, a nie rozłożą się równomiernie w deserze. Dlatego jeśli macie ochotę na szybkie słodkości (nie licząc czasu chłodzenia), to konieczne wypróbujcie mój sprawdzony przepis na deser Panna Cotta. Gotować na bardzo małym płomieniu, często mieszając, przez 3 minuty (należy uważać, by masa nie przywarła do garnka ani by nie wykipiała). Mogą być to ramekiny, małe filiżanki lub foremki silikonowe (ja osobiście preferuję silikonowe foremki, bo łatwiej potem z nich wyciągnąć panna cottę bez uszczerbku). Nie powinno się wstawiać foremek od razu w chłodne miejsce (np. do lodówki), gdyż grozi to rozwarstwieniem warstwy chudszej i tej bardziej tłustej. Do niej dodaje się cukier oraz bardzo często wanilię (w klasycznej wersji podstawowej), a całość usztywnia się żelatyną.