W zasadzie to pół mojego życia szukałem sernika doskonałego, próbując ile się da i Ci co mnie znają wiedzą, że za sernik jestem w stanie zrobić wiele. Drugi mojej Mamy i mimo, że przepis znam to nie da się wykonać tak samo, a trzeci ten no i może jeszcze ten pieczony w kąpieli wodnej Sernik puszysty jak chmurka . Pierwsze dwa to smaki dzieciństwa, nie da się ich powtórzyć, maja swój urok i czas, który minął, ale smak mimo, że zatarty i dążenie do ideału w głowie zostało. No chyba, że ktoś nie lubi gotować i to dla niego katorga, wystarczy jednak by się starał, a już ta przyprawa jest w środku. Numer jeden jest nieosiągalny, bo to sernik mojej cioci Bronki, no nie da się go pokonać a przepis zabrała ze sobą. Mimo, że robimy coraz to nowe rzeczy, które pewnie zostaną również w głowach naszych pociech jako te idealne to zawsze coś brakuje.