Ania Przybylska była wyjątkową osobą, którą wszyscy kochali. Posiadała wiele przyjaciół, którzy do tej pory ciepło ją wspominają i ciężko jest im się pogodzić ze stratą. Kuba Wojewódzki był jednym z tych przyjaciół, który czule wspomina aktorkę. Swoimi wspomnieniami podzielił się w swojej nowej autobiografii.
Wspomnienia
Niedawno na rynku pojawiła się autobiografia króla TVN-u, czyli Kuby Wojewódzkiego. Opowiada tam o wielu częściach jego życia, a jedną z nich była przyjaźń z Anią Przybylską. Każdy doskonale wiedział, że ta dwójka posiadają bliską więź, ale nikt by się nie spodziewał, że aż tak bliską.
W swojej autobiografii Wojewódzki postanowił podzielić się prywatnymi sytuacjami, które pokazują jak bardzo ważna była dla niego aktora i jak wyjątkową przyjaźń stworzyli.
Ania Przybylska była dla mnie ważna. Kiedyś podczas jakiejś kameralnej libacji wyznała: „Gdybyśmy oboje byli mężczyźni, to bylibyśmy najlepszymi kumplami. Ale niestety los tak chciał, że tylko ja jestem mężczyzną.” I wybuchła śmiechem. Kochałem jej dystans do siebie – wyznaje.
Showman wspomina również swoje odczucia, kiedy zobaczył przyjaciółkę rano. Przytacza także słowa partnera aktorki, Jarka Bieniuka.
Jej partner, Jarek Bieniuk, zwykł konstatować: „Najseksowniejsza Polka? Szkoda, że cie nie widzieli rano!”A ja miałem kiedyś przyjemność zobaczenia Ani rano i był to widok spektakularny.
Wyjątkowa przyjaźń
Wojewódzki wspomina, kiedy to Ania miała pojawić się w jego programie, ale niestety utknęła na imprezie, co oznaczało niepojawienie się jej na kanapie.
Wyznała, że bardzo mnie przeprasza, ale wczoraj poszli na jakąś imprezę i zanim zdążyła się zorientować, to jest jutro, czyli dziś, a oni ciągle tam są, czego prostą konsekwencją jest to, że nie pojawi się u mnie na kanapie. - wspomina.
Bez wątpienia przyjaźń tej dwójki była bardzo silna i wyjątkowa. Jej cząstka na zawsze pozostanie z Kubą, a więc wspomnienia o Ani również pojawiły się w jego autobiografii.
