Częstujcie się więc i delektujcie:) Zaczyn: 100 g mąki pszennej chlebowej (dałam typ 00, do pizzy) 2,5 g soli 3/4 łyżeczki oliwy z oliwek pół łyżeczki mleka 70 ml wody 1 g suchych drożdży Ciasto: 600 g mąki pszennej chlebowej (dałam typ 00, do pizzy) 7 g suchych drożdży 400 ml wody 20 ml oliwy z oliwek 20 ml mleka 15 g soli Dodatkowo: kilka listków sałaty karbowanej lub rzymskiej pomidory 150-200 g boczku w plastrach kawałek parmezanu lub grana padano Sos: 3-4 łyżki majonezu kieleckiego 1 mały korniszon 1-1,5 łyżeczki ostrej musztardy 1 łyżeczka białego octu winnego szczypta granulowanego czosnku szczypta mielonej papryki sól, cukier W małej miseczce umieszczamy wszystkie składniki na zaczyn i mieszamy do połączenia. Po tym czasie ciasto przekładamy na oprószony mąką blat i rozwałkowujemy na prostokąt o grubości około 2,5 cm. Przenosimy je ostrożnie na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i odstawiamy do wyrośnięcia na 20-30 minut. Na czym je zrobić, na chlebie tostowym, w bagietce? Bułki kroimy na pół, smarujemy sosem, kładziemy listek sałaty, plasterki pomidora po 1 lub po 2 plasterki boczku oraz ser. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (na około 1,5 godziny). Zdecydowaliśmy się więc na bułki, ale żeby nie było tak prosto, miały to być bułki domowe. Następnie ciasto ponownie umieszczamy w misce, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na kolejną godzinę. Przygotowałam je ściśle wg wskazanej tam receptury (poza tym, że zrobiłam je po prostu większe) i w zasadzie za autorką przepis podaję u siebie. I niby to nic wyszukanego jak na lokalowe zamówienie, a nie mogliśmy się ich nachwalić. Lokal, w którym zamówiliśmy te kanapki serwował je w cieście, które kształtem przypominało nieco pitę, a smakiem… Miseczkę z zawartością owijamy folią spożywczą i wstawiamy na całą noc do lodówki. Ser kroimy na cienkie plastry (przyda się np obieraczka do warzyw). Bułeczki pieczemy na środkowej półce piekarnika przez około 10-13 minut (do zrumienienia). Wyrośnięte ciasto wałkujemy na prostokąt grubości 2 cm. W końcu zgodnie stwierdziliśmy, że robimy je w domu….