½ szkl ksylitolu (lub cukru trzcinowego) ¾ opakowania budyniu śmietankowego (proszek) ziarna z 1 laski wanilii skórka starta z 1 cytryny 1 jajko 15-20 truskawek odrobina dżemu pomarańczowego 100% owoców (opcjonalnie) Przygotowanie: Przygotuj spód. Mimo to wciąż bardzo je lubię (co chyba tylko świadczy o tym, jakie są pyszne!) i staram się używać ich naprawdę sporo, kiedy tylko jest na nie sezon. Składniki (8 mini serniczków): 7-8 daktyli, namoczonych na noc lub kilka godzin ½ szkl wiórków kokosowych 1-2 łyżki kakao 125 gr twarogu sernikowego 250 gr mascarpone Bardzo też lubię ser i słodycze (tego mi nigdy nie za wiele, nawet gdybym miała te słodycze zbierać z krzaczków każdego dnia!). Wynika to chyba z tego, że jako dziecko byłam niemalże zmuszana do ich jedzenia, bo rozmnażały się na ogrodzie jak szalone. Po wystudzeniu, posmaruj odrobiną (nie więcej niż ¼ łyżeczki na 1 serniczek) dżemu i poukładaj świeże truskawki. W każda papilotkę włoż 1-2 przekrojone truskawki (nie za dużo, bo serniczki się nie zetną). Daktyle zblenduj na jednolitą masę i dodaj wiórki kokosowe i kakao wedle uznania (zależy jak bardzo kokosowy lub kakaowy chcesz mieć spód). Nie kupuję ich kilogramami każdego dnia, kiedy tylko pojawiają się na straganach. Z podanej porcji wychodzi ich 8, ale sugeruję od razu ją zwiększyć – te 8 znika zdecydowanie zbyt szybko!