Składniki: 2 opakowania mrożonego bobu lub kilogram świeżego 2 łyżki oliwy 1 duży por posiekany 1 duża cebula drobno posiekana 2 marchewki obrane i pokrojone w kostkę 1 łodyga selera lub kawałek selera korzeniowego pokrojonego w kostkę 2 małe rzepy albo jedna duża 1 mały ziemniak obrany i pokrojony w kostkę Bouquet garni: 2-3 gałązki pietruszki, 2-3 gałązki kolendry, liść laurowy związane sznurkiem bawełnianym 1/2 łyżeczki białego pieprzu 1/2 łyżeczki kurkumy 3 litry wody lub rosołu warzywnego lub drobiowego Przygotowanie: Krok 1 Sezon na bób już za progiem Wrzucamy ten przepis, zrobiony jeszcze z mrożonego bobu, żeby przygotować się na sezon bobowy, który jest już tuż tuż – hurra! Liczba porcji: 4 Bób w nowej odsłonie W Polsce zazwyczaj jada się bób w najprostszej postaci, czyli z masłem i koperkiem, względnie skwarkami, pieczoną kiełbasą lub prosciutto. Dziś mamy dla Was przepis na zupełnie inną zupę z bobu, bogatą w smaki i witaminy, bo jest w niej mnóstwo warzyw. Zupę z bobu robi się rzadko, a jeśli już to raczej w formie klasycznego kremu, jak z zielonego groszku (sprawdźcie przepis wg Nigeli Lawson). Zupa z bobu z afrykańskimi korzeniami Zupa ma marokańskie korzenie, ale pochodzi z tradycji sefardyjskich Żydów, czyli części izraelskiej diaspory, rozproszonej po północnej Afryce i półwyspie Iberyjskim. W tamtej części świata bób jest warzywem wiosennym, dlatego bobowa zupa wchodziła w skład dań przyrządzanych na Paschę. W foliowych torbach delikatne zielone ziarenka kiszą się w cieple i własnej wilgoci, która zabijają składniki odżywcze, a pod folią namnażają się szkodliwe dla zdrowia bakterie. Dlatego przygotowaliśmy dla Was przepis na bardzo treściwą, a przy tym lekką zupę z bobu i mnóstwa warzyw. Jeszcze chwila i na ulicach całego kraju pojawią się uliczne stoiska z owocami i pękatymi woreczkami wypchanymi świeżym bobem. Jeśli sądzicie, że wiecie wszystko o bobie, a nie jedliście marokańskiej zupy z bobu, to najlepsze jeszcze przed Wami! Czas: 40 minut Szczególną rolę odgrywa jedno z nich, mianowicie rzepa, która nadaje bobowi, łagodnemu z natury, ostrości i charakteru. Wsyp do warzyw bób, zalej wodą lub bulionem, wrzuć bouquet garni, przykryj i gotuj na wolnym ogniu 30 minut. W wersji oryginalnej gotowana jest z dużą ilością mięsa. 😉 Jak widać po konsumpcji łatwo popaść w grafomanię, ale też nie starcza zwykłych słów do opisania tej zupy.