P.S.: o właściwościach zdrowotnych tego specyfiku długo by pisać ;) Syrop (kordiał) z kwiatów czarnego bzu (składniki na 2,5 l syropu) - 300 g baldachów czarnego bzu (ok. 60 sztuk) - 1,5 l wody - 1,5 kg cukru - 2 cytryny pokrojone w plastry - 20-40 g kwasku cytrynowego (w zależności jak kwaśne lubicie; u mnie 20 g) Zebrane kwiaty rozkładamy na papierze, aby żyjątka się ewakuowały. Z wody, cukru i kwasku zagotowujemy syrop cukrowy (podgrzewamy wodę do całkowitego rozpuszczenia się cukru, zagotowujemy, wyłączamy). Nad garnkiem, w którym będą zalane syropem cukrowym, obcinamy kwiaty tak, aby pozbyć się jak największej ilości zielonych łodyg. Odstawiamy w chłodne miejsce na 72 h. Co 24 h syrop należy przemieszać. Przed wlaniem go do butelek/słoików można syrop zagotować (nie gotujemy go długo, by zgęstniał, ponieważ straci swoje prozdrowotne właściwości) i gorący wlać do naczyń. Podchodząc do krzewu dzikiego czarnego bzu odurzyłam się wonią kwiatów. Pasteryzujemy na mokro tylko do zamknięcia się słoików (ok. 12 min.).