Przyznam, że zamierzałam najpierw opublikować inny przepis ale po tym jak opublikowałam TO ⬆⬆ zdjęcie w jednej grupie na facebooku //GOTOWANIE – przepisy, zdjęcia, porady// z prośbą o pomoc w wymyśleniu nazwy, okazało się, że zmiana planów. To ciasto przygotowałam dokładnie 3 maja tego roku, kiedy moje dzieci były przez 2 dni z dziadkami na wsi a ja z mężem musieliśmy wrócić na oficjalne uroczystości do Warszawy. Jeżeli cierpliwość to nie jest twoje drugie imię możesz pokroić niewystudzone do końca ciasto i polać je rozprowadzoną z mlekiem gorzką czekoladą albo podać z lodami, które rozleją się po ciepłym wierzchu ciasta. W czasie kiedy Michał był na herbatce u Prezydenta ja mając wolną chwilę i perpektywę powrotu do dzieci następnego dnia upiekłam właśnie ciasto ciasteczkowe brownie bo tak chyba ostatecznie je nazwiemy. Stanęło na ciasto ciasteczkowe brownie ale muszę tutaj wspomnieć jeszcze 2 inne pomysły, które zapadły mi w pamięć: pszczółka i … szerszeń ?. Pierwsze nawiązuje do kolorystyki ciasta a drugie to ciasto wygląda tak kusząco, że trzeba się go bać jak szerszenia bo zniknie szybciej niż się go robi. Jak widzisz na zdjęciach jest to dosyć wysokie ciasto i czekanie aż wystygnie może sprawiać niektórym (Ja! Jak nazwać ciasto, które jest połączeniem murzynka i ciasteczek z czekoladą?
