Składniki: 2 pomidory malinowe 1/2 cebuli cukrowej garść bazylii łyżka stołowa oliwy z oliwek łyżka stołowa soku z cytryny (lub ostrej zalewy z papryczek) sól pieprz habanero w proszku Moja propozycja jest prosta. W pracy przekroiłem na pół, wrzuciłem do tostera i nakładałem po trochu tej salsy na kawałki tostowanego pieczywa delektując się aromatem bazylii i mocą habanero. Kapsaicyna z habanero i zalewy papryczek pir pir poprawi nasze trawienie i sprawi że będzie nam cieplej dlatego że mechanizm działania kapsaicyny na komórki człowieka wysyła do mózgu fale które są odbierane jako uczucie ciepła. Wczoraj wieczorem pokroiłem w drobną kostkę dwa mniejsze pomidory malinowe, potem w równie drobną kostkę skroiłem pół cebuli cukrowej oraz drobno poszatkowałem garść bazylii. Jeśli mieszkacie w Warszawie udajcie się na bazarek na Szembeka, tam dostaniecie genialne pomidory malinowe oraz bazylię na pęczki która obłędnie pachnie. Normalnie wycisnął bym jeszcze pół cytryny dla kwasowości ale tym razem dałem z 2 łyżki stołowe zalewy z marynowanych papryczek piri piri. Doprawiłem szczyptą soli, czarnym pieprzem, proszkowaną papryczką habanero(bo trudno o świeża o tej porze roku) oraz oliwą z oliwek aromatyzowaną chilli.