Obserwuj jak zachowują się kluski w gotowaniu: jeśli woda szybko robi się mętna, a kluseczki nie są gładkie a porowate to niechybny znak, że jesteś krok od rozgrywania klusek. Gnocchi podaj podsmażone z masłem z dodatkiem szałwii, albo z sosem pomidorowym (np. według tego przepisu). Jeśli są bardzo miękkie, czyli zawierają mało mąki, potrzebują na ugotowanie naprawdę mało czasu – dosłownie sekund od wypłynięcia na powierzchnię (kluski surowe standardowo idą na dno po wrzuceniu do garnka). Liczba porcji: 4 Gnocchi – kluseczki, których tajemnica tkwi w ziemniakach Robienie gnocchi wymaga pewnej wprawy, ale wierzcie, że warto włożyć w lepienie klusek trochę wysiłku, bo potrafią się one pięknie odwdzięczyć za wkład pracy. Można na nich widelcem odcisnąć wzorek, można tego w ogóle nie robić, można wreszcie trochę się pobawić i zrobić gnocchi jak ze sklepu. Nie kładź wszystkich w jedno miejsce na kupkę, tylko rozłóż w warstwę jak spód do ciasta. Godzina na pieczenie ziemiaków lub 20 minut na gotowanie plus 15 minut na zrobienie kluseczek Ciasta na gnocchi nie wyrabiamy jak na pizzę, ale szybko zagniatamy i gotowe. Ciasto pokrój nożem na plastry i każdy z nich roluj w cienki wałek. Do gnocchi możecie wykorzystać ziemniaki jakie zostały z obiadu – my często zużywamy w ten sposób resztki pure, które bardzo lubimy. Wszystkie te korowody z warstwą ziemniaczaną, żółtkami i mąką podyktowane są tym, że takie rozłożenie składników pozwala na ich szybkie połączenie. Kiedy całe ciasto zostanie rozwałkowane, pokrój wałeczki w poprzek, w małe kawałki. Gnocchi kroimy w poprzek, w małe, dwucentymetrowej długości kluseczki. Są miękkie, rozpływają się w ustach i pysznie smakują z najprostszym sosem. Ziemniaki możesz też ugotować bez obierania, w łupinkach, najlepiej na parze. Oddziel żółtka i rozbełtaj trzepaczką, żeby się połączyły, następnie wylej zygzakiem na ziemniaki, rozprowadzając po całej warstwie. Z kopytkami sprawa jest prosta, siekamy je nieco ukośnie w równej wielkości, nieduże kluski. I takie własnie wychodzą według tego przepisu: mięciutkie, rozpływające się w ustach. Tak to wygląda w wersji idealnej, kiedy proporcje ziemniaków do mąki są optymalne.