To co, zabawimy się w kuchni? ? Składniki: na 10 kawałków 500 g selera 2 płaty wodorostów nori 100 g mąki z ciecierzycy około 60 g zarodków pszennych 1 łyżka sosu sojowego ½ łyżeczki granulowanego czosnku 1 łyżeczka lubczyku ½ łyżeczki wędzonej słodkiej papryki sól do gotowania selera Wykonanie: Selera obrać, pokroić na plastry grubości 1,5-2 cm, duże plastry dodatkowo przekroić na 2 albo 4 części (osobiście wolę mniejsze kawałki). Selerybę upiekłam w piekarniku – ciasto z mąki z ciecierzycy robi się fajnie chrupkie – i podałam z tradycyjnymi dodatkami – gotowanymi ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty (kiszona kapusta + marchewka + jabłko + drobno posiekana cebula + olej rzepakowy + pieprz). Ano, tak trochę dla jaj (wegańskich ?), ale także taki przepis może się przydać osobom uczulonym na ryby, żeby miały co jeść, gdy całe otoczenie je rybę – np. podczas tradycyjnego piątkowego obiadu czy świąt. Pewnie osoby odżywiające się tradycyjnie pukają się w czoło, po co robić rybę z selera. Mianowicie selerybę maczałam w cieście z mąki z ciecierzycy i panierowałam w… zarodkach pszennych. Mój wewnętrzny kulinarny odkrywca (który jest też lekko przekorny z natury) sam się rwie do kuchni, jak wpadnie na przepis tego typu. Kawałki selera maczać w cieście, obtaczać w zarodkach pszennych i układać na blaszce. Seleryba – jak sama nazwa wskazuje – to coś, co łączy w sobie selera i rybę. Nori pokroić w paski i owinąć nimi kawałki jeszcze ciepłego selera (jak na zdjęciu), zostawić do wystudzenia. 21 stycznia 2018 autor: Małgorzata Rusek Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić przepisem na pieczoną selerybę.