Toteż nie wiem czy zagości tu przepis na jakieś danie wigilijne, ale na pewno postaram się podać jakąś propozycję na obiad w pierwszy dzień Bożego Narodzenia oraz moje sylwestrowe pomysły ;) Przechodząc jednak do dzisiejszego wpisu, chciałabym polecić Wam wegańską jajecznicę, czyli tofucznicę. Na większości blogów kulinarnych pojawiają się już wpisy z przepisami na Wigilię, jednak ja jak co roku mam problem żeby zrobić coś nowego na ten dzień i zaprezentować Wam tu przepis. Polecam wypróbować przepis i samemu się przekonać jak smakuje ;) Składniki Ilość: 2 porcje kostka tofu wędzonego (180 g) 5 pieczarek (150 g) 1/2 cebuli 1 ząbek czosnku 1 łyżeczka wędzonej papryki trochę posiekanej zielonej cebulki odrobina oleju sól, pieprz Są to między innymi moje ukochane makówki, bez których Wigilii sobie w ogóle nie wyobrażam, barszcz z własnoręcznie robionymi uszkami czy śledzie przygotowywane na różne sposoby. Na pewno tą wersję wypróbuję, ale dziś polecam swoją, z wędzonym tofu przyprawionym wędzoną papryką i z pieczarkami. Nie przygotowałam jej wersji klasycznej, gdzie głównym składnikiem jest naturalne tofu i do której poleca się dodać czarną sól, która podobno nadaje właśnie jajecznego smaku. Prawda jest taka, że wyczekuję 24 grudnia, żeby zjeść właśnie znów te same dania co jada się u mnie w domu tradycyjnie co roku. W smaku daleko było temu śniadaniu do jajecznicy ale mi to nie przeszkadzało, bo było takie inne i po prostu pyszne.