Biszkopt kakaowy: - 6 dużych jajek - 150 g mąki pszennej tortowej ( 1 szklanka minus 2 łyżki ) - 30 g kakao ( 3 łyżki z lekką górką ) - 220 g cukru ( 1 szklanka ) - 2 łyżeczki proszku do pieczenia - 1 łyżeczka octu 10% - 100 gorzkiej czekolady, startej na grubych oczkach tarki - 500 g śliwek, najlepiej węgierek ( waga po wypestkowaniu ), można użyć śliwek mrożonych, których wcześniej nie rozmrażamy - 1/4 szklanki wody - 3 łyżeczki żelatyny ( 12 g ) - 1/4 - 1/2 szklanki cukru ( ilość zależy od słodkości śliwek i własnych upodobań smakowych; najlepiej zacząć od mniejszej ilości, ewentualnie później dosładzając do smaku ) - 1 łyżka soku z cytryny - 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej - 500 g serka mascarpone, schłodzonego - 125 g masła - 1/2 szklanki cukru pudru - 2 łyżki mleka - 3 łyżki kakao - 5 łyżek powideł śliwkowych - 1/2 szklanki likieru śliwkowego lub likieru amaretto ( pasować też będzie likier czekoladowy lub kawowy; w wersji bezalkoholowej - mocna herbata, osłodzona, z dodatkiem soku z cytryny ) - 1/4 szklanki wody - 50 g płatków migdałowych, uprażonych na suchej patelni Biszkopt: Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Z powodzeniem można użyć tu śliwek mrożonych, o które dość łatwo w wielu marketach, dlatego śmiało można powiedzieć, że to ciasto całoroczne. Po tym czasie stężały sos śliwkowy zmiksować z serkiem mascarpone na gładki, jednolity krem. UWAGA: Jeżeli sos śliwkowy wyszedł zbyt twardy ( jak galaretka ), należy wówczas trochę go rozrzedzić dodając 2 - 3 łyżki gorącej wody. Jednak nie ma to jak świeże owoce, więc póki trwa jeszcze sezon na śliwki, zachęcam do upieczenia tego ciasta :) Krem śliwkowy: Wypestkowane śliwki przełożyć do garnuszka, wlać wodę i sok z cytryny, wsypać cukier. Śliwki zmiksować blenderem na gładkie puree ( nie trzeba bardzo dokładnie, mogą pozostać małe skórki ). Do jeszcze ciepłej polewy dodać powidła śliwkowe i wymieszać do połączenia powideł z polewą. Postępujemy tak gdyż zbyt zwarty nie połączy nam się ładnie z serkiem mascarpone. Złożenie ciasta: Jeden z blatów biszkoptowych nasączyć połową mieszanki likieru i wody. Podgrzewać na średnim ogniu do momentu aż cukier się rozpuści a śliwki rozpadną/rozgotują. Choć kolor kremu bardziej przypomina malinowy ;) to zapewniam Was, że w smaku jest baardzo śliwkowy :) Żelatynę rozpuścić w 1/4 szklanki gorącej wody. Zdjąć z ognia i dodać kakao, wymieszać. Ciasto przelać do formy o wymiarach 24 x 34 cm, wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Dodać mąkę ziemniaczaną rozprowadzoną w 1 łyżce zimnej wody i zagotować.