Fajnie nie? Rosół z wolnowaru 1-2 skrzydła, szyja z indyka porcja mięsa rosołowego wołowego (ok 300-400 g) 2-3 marchewki seler pietruszka biała część pora natka pietruszki cebula opcjonalnie gałązka selera naciowego wiązka świeżego lubczyku lub 1/2 paczki suszonego liść laurowy 2 ziela angielskie łyżeczka soli niejodowanej pieprz do smaku Mięso umyć, włożyć do wolnowaru. Można 6h, ale im dłużej tym rosół jest intensywniejszy a kolor z jasnego zmieni się na brązowy. Takiego rosołu nie zjecie ani w restauracji ani z tradycyjnego gotowania w garnku. Warzywa razem z liściem laurowym, zielem, natką, lubczykiem włożyć do garnka z mięsem. I w dodatku gotuje się sam, można o nim zapomnieć spokojnie na 12h. Gotową zupę przecedzić i doprawić do smaku, ale z reguły nie jest to potrzebne. Kolor zmieniał barwę na ciemniejszą z każdą godziną gotowania. Taki rosół powstaje tylko w wolnowarze, w trakcie wolnej obróbki termicznej. Na talerzu ułożyć porcję makaronu, na to trochę mięsa, posiekaną natkę i wlać zupę.