Nastawiłam już jednak zakwas i, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już wkrótce będziemy zajadać się takim właśnie pieczywem. 300 g mąki pszennej (typ 650) 250 g mąki żytniej pełnoziarnistej (typ 2000) 1 szklanka ziaren (np. słonecznik, dynia, siemię lniane) 1 łyżka soli 1 łyżka oliwy 25 g drożdży 1 łyżeczka cukru 400 szklanki ciepłej wody [edit: w razie potrzeby, jeśli w trakcie wyrabiania zauważysz, że ciasto robi sie twarde, możesz użyć więcej wody. Wówczas wyjmujemy naczynie i wkładamy do niego uformowane w bochenek ciasto (najlepiej tak dobrać naczynie, żeby ciasto zajmowało całe dno. Przede wszystkim, chleb przygotowany z poniższego przepisu ma grubą, chrupiącą skórkę, a w środku pozostaje wilgotny, zachowuje świeżość przez kilka dni i świetnie się kroi. Chleb pieczony w naczyniu żaroodpornym to ciekawa alternatywa do wszelkiego rodzaju wypiekaczy czy pieczenia w blaszce. Po wyjęciu z piekarnika, gorący chleb wyjmujemy z naczynia i zostawiamy na kratce do całkowitego ostygnięcia. 🙂 Chleb, który prezentuję w tym przepisie upiekłam na drożdżach. W tym czasie mieszamy mąki z pozostałymi składnikami. Kiedy nie będzie kleiło się do rąk, formujemy bochenek i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Odstawiamy je na noc do wyrośnięcia w lodówce. Chleb pieczemy najpierw przez 30 minut pod przykryciem, a następnie kolejne 25 minut odkryty. Jednak, jeśli chcę uzyskać lżejszy efekt, wówczas sięgam po mąkę o typie np. 1200. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na około 15 minut, aż rozczyn zacznie rosnąć.