Ciasto czekoladowe (uwaga - wszystkie składniki muszą być w temp. pokojowej) - 125 g miękkiego masła - 100 g cukru - 3 żółtka - 150 g mąki - 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia - 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej - 35 g kakao - 125 ml maślanki - 120 g kwaśnej śmietany Beza - 3 białka - szczypta soli - 150 g drobnego cukru - 2 łyżki płatków migdałowych Krem - 200 g śmietanki kremowej 30%, - 1 łyżka cukru pudru (opcjonalnie) - 150 g malin Pstrykając wczoraj zdjęcia tego ciasta pomyślałam sobie, że blogowanie to jednak w pewnym stopniu uzależnienie i chyba zawsze będę tu wracać, nawet po tak długich przerwach. Przykryć drugim plackiem tak, aby beza z płatkami migdałowymi znalazła się na wierzchu. Upieczone ciasta po wyłączeniu piekarnika zostawić przynajmniej na 15 minut w lekko uchylonym piekarniku. Ubitą pianę z białek przełożyć do tortownic po połowie porcji i rozsmarować na cieście. Chciałam Was przywitać czymś wyjątkowo pysznym, trafiłam akurat na zdjęcie tego ciasta w internecie, zrobiłam je natychmiast... Piec oba placki 20 minut, po czym wierzch każdej tortownicy luźno przykryć folią aluminiową i piec kolejne 25 minut. Na placku z bezą bez migdałów rozsmarować bitą śmietanę i ułożyć maliny. Dodać żółtka i ubijać do czasu, aż dokładnie połączą się z resztą. Białka ubijać ze szczyptą soli, aż piana będzie tworzyć na swojej powierzchni miękkie wierzchołki.