Nie twierdzę, że to ciasto smakuje jak sernik, czy jest lepsze niż ten tradycyjny (choć to kwestia gustu oczywiście), jednak jest to opcja dla osób, które nie mogą/ nie chcą jeść nabiału, lub po prostu chcą spróbować czegoś nowego:) Jest co prawda z białą czekoladą i nie wiem co stanowi bazę (bo nie ma przepisu), ale inne ciasta na tym profilu są w większości surowymi nerkownikami, więc wnioskuję, że to również. Po drugie, ponieważ w Nicei bardzo ciężko o twaróg (muszę chodzić do sklepu rosyjskiego, który jest mi nie po drodze, ale ile można robić z ricotty i mascarpone), a nerkowców mam zawsze pod dostatkiem. Ale przede wszystkim dlatego, że zainspirowałam się tym ciastem (kliknij, jest przepiękne, moje się nie umywa!). Przedstawiam kolejne ciasto z cyklu bez mąki, bez cukru, bez nabiału, wegańskie i tym razem też paleo. Sernik z nerkowców z malinami na czekoladowo-orzechowym spodzie. Ja jestem bardzo zadowolona z efektu wizualnego, ze składu i smakowo też jest dobrze.