Składniki: - tusza z kurczaka - 10 niewielkich ziemniaków - 2 marchewki (powinny być dosyć cienkie) - dowolne piwo 500 ml - dwie łyżki miodu - 4 ząbki czosnku - majeranek, papryka wędzona, sól, pieprz, tymianek (lub inne, ulubione przyprawy i zioła) - 3 łyżki oliwy Kurczaka nakładam na butelkę, skórę przy szyjce układając tak, aby wyciekające piwo nie wpływało do środka, a wyciekało po skórce kurczaka. Oliwę, majeranek, paprykę wędzoną oraz sól i pieprz mieszam ze sobą i dokładnie nacieram skórkę kurczaka oraz środek. Gdy to przestanie skutkować (piwo w końcu się wygazuje), polewam kurczaka piwem które uprzednio odlałam do szklanki. Któż go nie zna, po kuchennych rewolucjach Polskę opanowała wielka fala kurczaka pieczonego na piwie. Kto jednak do tej pory nie zdecydował się na taki sposób pieczenia MUSI, po prostu MUSI to nadrobić. jeżeli natrzemy kurczaka z wierzchu czosnek podczas pieczenia szybko zacznie się palić). Ja wymyśliłam sobie, że odrobinę piwa odleję, a w to miejsce do butelki dodam odrobinę miodu.