Tapenada - pasta oliwkowa

Konrad
Przekąski
13.04.2016 7:51
Tapenada - pasta oliwkowa

Co prawda, jak już zrobiłem pastę oliwkową i wybrałem się do stonki po bułki to okazało się, że niestety panini ani nic nawet zbliżonego nie było (jakieś resztki w gablotkach), więc nabyłem drogą kupna bułki śniadaniowe (jeśli dobrze pamiętam nazwę). Wtedy się okazuje, że te nowe, które się zrobiło zmiażdżyły system i ich się tylko chce, i tak w kółko… Te wszystkie pasty, które robię (skromny nie będę, bo nie muszę) są tak dobre, że z chęcią bym do nich ciągle wracał, a tu trzeba wymyślać i poszukiwać nowych. Na słodko co prawda nie widziałem, ale w daniach wytrawnych, praktycznie w każdym, można je umieścić i świetnie zagrają. Współgrała z nimi smakowo, ponieważ pasta jest kwaskowa i dość… hmm… mocna w smaku, a grissini delikatne i bez wyrazistego, przewodniego aromatu. Po oszukanych panini przyszedł czas na obejrzenie kolejnych odcinków serialu Vinyl i odprężenie się po uczelni, pracy przy blogu etc. Jakby głupi człowiek nie mógł zrozumieć, że przecież to co nowe, to strasznie mu smakuje.

➡️ Po więcej informacji i kontakt z autorem zapraszamy pod adres: http://www.blendman.pl/pasty-i-sosy/pasta-oliwkowa-potrojne-doznania/